Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

niedziela, 20 listopada 2016

''To nie twoja wina'' - Kaja Platowska


To nie twoja wina
Kaja Platowska
Wydawnictwo: W.A.B.
data wydania: 17 sierpnia 2016
liczba stron: 352
Ocena: 5+/6

~~ * ~~

 Patrycja wiedzie starannie zaplanowane i uporządkowane życie. Studiuje administrację, która nie jest spełnieniem jej ambicji, ale daje nadzieję na szybkie znalezienie pracy po studiach. Dziewczyna każdą wolną chwilę przeznacza na to, by zarobić na swoje utrzymanie i pomóc matce, samotnie wychowującej młodszego brata Patrycji. Trzeci rok studiów ma przynieść długo oczekiwane przez dziewczynę zmiany. Po dwóch latach bytowania w akademiku stać ją wreszcie na wynajęcie stancji. Zielony pokój, choć skromny, zdaje się spełnieniem marzeń Patrycji. Jednak tych kilka metrów kwadratowych, zamiast być bezpiecznym azylem, szybko staje się miejscem tragedii. Nie dość, że właściciel mieszkania brutalnie gwałci Patrycję, to jeszcze zaczyna ją zastraszać. Obezwładniona lękiem i wyrzutami sumienia dziewczyna ulega kolejnym szantażom i trafia w sam środek pajęczyny zależności misternie tkanej przez Dębskiego. Czy Patrycja znajdzie w sobie dość siły, by się uwolnić? I czy – tak jak myśli – może liczyć tylko na siebie?

  Kaja Platowska (ur. 1984 w Jeleniej Górze). W 2005 roku została laureatką Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego "Odmienny Świat?". Autorka powieści "Po prostu mnie przytul" i "O tym się nie mówi’’.

  W mojej głowie panuje mętlik. Nie spodziewałam się aż tak wstrząsającej prozy. Praktycznie do ostatniej kartki czytałam ze ściśniętym gardłem. Autorka bardzo naturalnie i wiarygodnie namalowała słowami portret ofiary wykorzystywania seksualnego. Bez zbędnej koloryzacji czy przesadyzmu ukazuje negatywne konsekwencje doświadczania traumy wraz z całym wachlarzem emocji takich jak żal, trwoga, gniew, poczucie winy, bezradność, niepokój, obrzydzenie, zawstydzenie etc. Nie sposób pozostać obojętnym wobec tego wszystkiego.

  Fabuła oscyluje w zasadzie wokół jednego wątku, tj. sytuacji, w której nasza bohaterka zmaga się z terrorem psychicznym i fizycznym. Czy jej gehenna się kiedyś skończy? Próżno tu szukać cudownego antidotum na rozwiązanie tego problemu. Pani Kaja taktownie uświadamia, że wbrew pozorom nie tak łatwo wyzwolić się z zastawionej pułapki.

,,Każde rozwiązanie, które przychodziło jej do głowy, wydawało się równie złe i wymagało zbyt wielkiego wysiłku. Nie była w stanie podjąć żadnej decyzji. Została bez pieniędzy, dokumentów, telefonu. Nie pamiętała żadnego numeru i w związku z tym miała utrudniony kontakt telefoniczny z rodziną. W sytuacji, z której nie widziała żadnego wyjścia, wybrała bierność.’’

   Doskonale rozumiem uległość Patrycji. Zgwałcone osoby bardzo często czują się winne temu, co się stało i z obawy przed krytyką, niezrozumieniem lub odrzuceniem nie potrafią nikomu zaufać - nawet najbliższym. Wolą zamknąć się we własnej skorupie  i udawać, że wszystko jest w porządku - kiedy tak naprawdę wewnątrz aż krzyczą z rozpaczy, zażenowania, wstydu i strachu.

,,Stała się wycofaną, bezradną dziewczyną, która nie potrafiła podjąć żadnej rozsądnej decyzji. Stała się niewolnicą.’’

  Według mnie to normalna reakcja na przeżyty wstrząs, tym samym uważam, że zachowanie bohaterki jest jak najbardziej zrozumiałe. Z dużą dozą realizmu odzwierciedlono jej myśli, uczucia, chęć autodestrukcji. Również postacie drugoplanowe są wielobarwne, pełnokrwiste i zapadają w pamięć. Mają swój charakter, własną ciekawą historię i kilka psychologicznych warstw, których odkrywanie doprowadza do wielu zaskakujących wniosków.

  Osobny akapit poświęcę na analizę sprawcy, ponieważ jest ona przedmiotem wielu przemyśleń. Mogłoby się wydawać, że przemocy seksualnej dopuszczają się jedynie chorzy zboczeńcy, degeneraci i recydywiści. Prawda okazuje się jednak o wiele bardziej przerażająca. Nawet bogaty, zacny człowiek może okazać się bezwzględnym zwyrodnialcem, który w wolnej chwili zrzuca maskę i odsłania prawdziwą naturę. Tak właśnie było w przypadku agresora Patrycji. Mężczyzna doskonale potrafił ukrywać swoje drugie ''mroczne'' oblicze. W oczach otoczenia jawi się jako duma rodziny, szanowany prawnik, kochający mąż i ojciec, a w rzeczywistości jest skończonym bydlakiem, który bije, gwałci i szantażuje niewinną dziewczynę. W dodatku uchodzi mu to bezkarnie. Brak słów!

  Pomimo trudnej problematyki książka napisana jest przejrzystym językiem, prosta w przesłaniu i chwytająca za serce. Opisy są na tyle plastyczne, że bez trudu czytelnik może wyobrazić sobie daną scenę. Natomiast ciekawie poprowadzona akcja nie pozwala się nudzić. Ujęcia codziennych czynności takich jak nauka, praca i spotkania z przyjaciółmi, przeplatane są momentami dramatycznej grozy. Do gustu przypadło mi także zakończenie. Autorka wnikliwie podeszła do tematu starając się znaleźć jak najbardziej optymalne rozwiązanie - bez przesłodzonego happy endu, co uważam za sporą zaletę. Wszak w prawdziwym życiu nie wszystko jest idealne.

Podsumowując:
 To przejmująca, a jednocześnie napawająca optymizmem historia o niejednoznaczności wyborów, niekonwencjonalnych zachowaniach i złożoności ludzkiej natury. Poraża, zmusza do refleksji, uwrażliwia na cudzą krzywdę i daje nadzieję na to, że nawet z najbardziej patowej sytuacji można znaleźć jakieś wyjście. Jedyne czego potrzeba to odrobina odwagi, która pozwoli przełamać strach i przesunąć granicę lęku. Zdecydowanie polecam.



29 komentarzy:

  1. Zmusza do refleksji to może i ja się jednak skuszę, wysoka ocena też robi swoje.

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurcze, ale książka. Nie wiem czy teraz chciałabym o tym czytać, ale na pewno jest warta uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się opis, myślę, że się skuszę na tę książkę.

    Spojrzenie EM

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro akcja nie pozwala się nudzić to jestem na tak. Chętnie się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przekonałaś mnie. Lubię takie mocne, życiowe i refleksyjne opowieści.

    OdpowiedzUsuń
  6. mam duże zaległości w czytaniu i chętnie się skuszę. obserwuje

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka na pewno nie jest łatwa, ale chciałabym się z nią zapoznać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojej... Jesień nie sprzyja mojej chęci sięgania po książki o tej tematyce, więc na razie podziękuję.
    Pozdrawiam serdecznie!

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. To prawda, nawet najbardziej niepozorna osoba może okazać się zwyrodnialcem. Książkę chętnie przeczytam. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj, obawiam się, że zbyt mocna książka jak dla mnie. ;/

    OdpowiedzUsuń
  11. Na pewno zapisuję tytuł. Czytałam już wiele książek o tej tematyce, wszystkie mnie przerażają, ale po nie mimo wszystko sięgam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Obawiam się, że zachowanie bohaterki będzie mnie irytować. Liczę, że autorka dokładnie wyjaśni, dlaczego kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, dlaczego pozwoliła się zastraszyć i jak rozumiem zostać w tym mieszkaniu. Oprawca musi ponieść karę i najgorsze, co kobieta może zrobić to pozwolić mu na ucieczkę od odpowiedzialności za bestialski czyn.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj mamy taką sytuację: szanowany prawnik o nieposzlakowanej opinii brutalnie gwałci dziewczynę, która wynajmuje u niego mieszkanie, zabiera jej wszystkie dokumenty i pieniądze i grozi, że ją zabije lub zrobi krzywdę jej najbliższej rodzinie. I to nie są czcze słowa, bowiem dokładnie wie, gdzie mieszka jej mama i brat, czym się zajmują i w ogóle. Dodam jeszcze, że co chwila nęka swoją ofiarę mocnymi smsami i niczym stalker śledzi każdy jej ruch. Czy w takim przypadku odważyłabyś się postawić na swoim? Bo moim zdaniem to naprawdę patowe położenie.

      Usuń
  13. Tematyka trudna, wymagająca, ale lubię takie. Poszukam książki:)

    OdpowiedzUsuń
  14. To druga książka autorki, którą miałam okazję przeczytać. Obie mnie poruszyły i zmusiły do wielu refleksji...

    OdpowiedzUsuń
  15. Trudna tematyka. Myślę, że teraz nie przeczytam, ale może w przyszłości. Z recenzji wynika, że książka na pewno bardzo wartościowa i "życiowa". Warto ją polecać i będę to robić.
    s-a

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie mówię nie, szczególnie, że tak wysoko ją oceniasz :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię, kiedy coś chwyta mnie za serducho, a ta książka wydaje się intrygująca - mocna treść, ale w przejrzystej formie - to mnie kusi. Będę mieć ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo mnie zaciekawiłaś tym tytułem, lubię książki, które dotykają ważnych i ciężkich problemów, z pewnością przeczytam w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja kończę czytać ;) książka Platowskiej to naprawdę ciekawa propozycja ;) oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  20. Widzę że naprawdę mocna książka, chętnie przeczytam ☺

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie wiem, czy teraz jest dobry moment na taką lekturę, ale ogólnie pewnie warto ją poznać.

    OdpowiedzUsuń
  22. Wygląda na emocjonującą lekturę, aż strach pomyśleć, że taka sytuacja może mieć naprawdę miejsce...

    OdpowiedzUsuń
  23. Trudny temat i niestety na czasie, choć może bardziej w odsłonie pokój za seks z właścicielem. Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo trudny temat. A czytając opis pomyślałam: "o jak miło.. opowieść o czasach studenckich". No jednak dalej nie jest już tak miło. Książka może nieść duże przesłanie ale jednak jest trochę wymagająca :(
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Lubię książki z tak mocny wątkiem. Kiedyś czytałam pozycję zagraniczną o podobnej tematyce, powaliła mnie na nogi. Tą także wpisuje sobie do listy książek do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...