Klaudyna Maciąg
Ile z Danuty Awolusi jest w Ani z powieści "Na wysokim niebie"?
Nie jestem dobra w liczbach! Ale sporo – mam na myśli emocje. Emocjami zawsze się dzielę z bohaterami.
Czy ma Pani ambicję "nawracania" innych na zdrowy styl życia?
Ambicję raczej nie, ale na pewno zależy mi, żeby najbliżsi zdrowo się odżywiali. Znam osobę, która czasem narzeka, że „za dużo zdrowego” dostaje na śniadanie (śmiech).
Izabela Dembna
Jakiego pisarza czy pisarkę chciała by Pani spotkać ? I jakie pytanie Jej/Jemu zadać ?
Niezwykle trudne pytanie. Chyba Stephena Kinga, zadałabym mu pytanie, kiedy poczuł się pisarzem.
Henry-ka
Witam... banalne, jak mam się przywitać z tak wszechstronną (copywriterka, redaktorka, blogerka, autorka powieści, wokalistka gospel, absolwentka) kobietą w wieku moich dzieci (córka też po f.p.)? Pytanie? Jak Pani potrafi w takim natłoku zajęć znaleźć czas na życie prywatne? Wiem każdy je chroni jak może. Zapytam inaczej, co Pani chce osiągnąć w życiu prywatnym? Dalszych osiągnięć w każdej dziedzinie życzę i pozdrawiam :)
Nie mam dzieci, więc nie jest mi trudno! Znajduję czas na wszystko, bo nauczyłam się, że organizacja zajęć to klucz do sukcesu. Odkąd to odkryłam, jest łatwiej. A co przyniesie przyszłość? Mogę tylko czekać.
posredniczkaa
Czy utrata tak wielu kilogramów zmienia człowieka?
Zmienia ciało, ale niekoniecznie myślenie. Do tego trzeba chęci, żeby zrozumieć, co właściwie chcemy w życiu poczuć. Czego oczekujemy od ciała? Kim chcemy być? Czy oczekujemy cudu po tym, jak staniemy się chudzi? Albo piękni? Idealni?
Walka o zgrabną sylwetkę jest drogą przez mękę? Jaka jest Pani recepta na pogodzenie tak wielu codziennych obowiązków ze zmianą diety, wprowadzeniem aktywności fizycznej?
Nie, to nie męka, ale zmiana sposobu życia. Po prostu, nie smażymy kotleta, ale robimy pierś z kurczaka na parze. Nie zajadamy się chipsami, ale wybieramy owoce. To nie jest trudne, ale raczej naturalne i całkiem logiczne. Zawsze będziemy musieli coś zjeść, pytanie: co?
Z.P.
Czy podczas walki z nadwagą miała Pani chwile zwątpienia? Jeśli tak, to w jakich sytuacjach najczęściej się one zdarzały i jak je Pani przezwyciężała?
Nie miałam… Bo wiedziałam, że podjęłam całkowitą zmianę sposobu odżywiania, a także zmiany myślenia o jedzeniu. Jak się człowiek przestawi, wtedy się nie załamuje, bo nie ma nad czym. To brzmi nierealnie, ale tak jest. Dlatego diety słabo działają: bo podejmujemy je okresowo. A potem one się kończą, a my wracamy do tego, co było wcześniej.
Co według Pani jest bardziej motywujące podczas walki o lepszą siebie - wsparcie bliskich osób, czy ich krytyka i brak wiary w to, do czego dążymy?
Krytyka niszczy i upokarza, nawet ta konstruktywna. Nie mówimy przecież o krytykowaniu niesmacznego ciasta, ale ludzkim ciele. Ciała się nie krytykuje, bo to intymna sprawa. Dlatego polecam wspieranie bliskich, dawanie im ciepła, miłości i akceptacji. To zawsze działa, jeżeli jest szczere.
Ile z Danuty Awolusi jest w Ani z powieści "Na wysokim niebie"?
Nie jestem dobra w liczbach! Ale sporo – mam na myśli emocje. Emocjami zawsze się dzielę z bohaterami.
Czy ma Pani ambicję "nawracania" innych na zdrowy styl życia?
Ambicję raczej nie, ale na pewno zależy mi, żeby najbliżsi zdrowo się odżywiali. Znam osobę, która czasem narzeka, że „za dużo zdrowego” dostaje na śniadanie (śmiech).
Izabela Dembna
Jakiego pisarza czy pisarkę chciała by Pani spotkać ? I jakie pytanie Jej/Jemu zadać ?
Niezwykle trudne pytanie. Chyba Stephena Kinga, zadałabym mu pytanie, kiedy poczuł się pisarzem.
Henry-ka
Witam... banalne, jak mam się przywitać z tak wszechstronną (copywriterka, redaktorka, blogerka, autorka powieści, wokalistka gospel, absolwentka) kobietą w wieku moich dzieci (córka też po f.p.)? Pytanie? Jak Pani potrafi w takim natłoku zajęć znaleźć czas na życie prywatne? Wiem każdy je chroni jak może. Zapytam inaczej, co Pani chce osiągnąć w życiu prywatnym? Dalszych osiągnięć w każdej dziedzinie życzę i pozdrawiam :)
Nie mam dzieci, więc nie jest mi trudno! Znajduję czas na wszystko, bo nauczyłam się, że organizacja zajęć to klucz do sukcesu. Odkąd to odkryłam, jest łatwiej. A co przyniesie przyszłość? Mogę tylko czekać.
posredniczkaa
Czy utrata tak wielu kilogramów zmienia człowieka?
Zmienia ciało, ale niekoniecznie myślenie. Do tego trzeba chęci, żeby zrozumieć, co właściwie chcemy w życiu poczuć. Czego oczekujemy od ciała? Kim chcemy być? Czy oczekujemy cudu po tym, jak staniemy się chudzi? Albo piękni? Idealni?
Walka o zgrabną sylwetkę jest drogą przez mękę? Jaka jest Pani recepta na pogodzenie tak wielu codziennych obowiązków ze zmianą diety, wprowadzeniem aktywności fizycznej?
Nie, to nie męka, ale zmiana sposobu życia. Po prostu, nie smażymy kotleta, ale robimy pierś z kurczaka na parze. Nie zajadamy się chipsami, ale wybieramy owoce. To nie jest trudne, ale raczej naturalne i całkiem logiczne. Zawsze będziemy musieli coś zjeść, pytanie: co?
Z.P.
Czy podczas walki z nadwagą miała Pani chwile zwątpienia? Jeśli tak, to w jakich sytuacjach najczęściej się one zdarzały i jak je Pani przezwyciężała?
Nie miałam… Bo wiedziałam, że podjęłam całkowitą zmianę sposobu odżywiania, a także zmiany myślenia o jedzeniu. Jak się człowiek przestawi, wtedy się nie załamuje, bo nie ma nad czym. To brzmi nierealnie, ale tak jest. Dlatego diety słabo działają: bo podejmujemy je okresowo. A potem one się kończą, a my wracamy do tego, co było wcześniej.
Co według Pani jest bardziej motywujące podczas walki o lepszą siebie - wsparcie bliskich osób, czy ich krytyka i brak wiary w to, do czego dążymy?
Krytyka niszczy i upokarza, nawet ta konstruktywna. Nie mówimy przecież o krytykowaniu niesmacznego ciasta, ale ludzkim ciele. Ciała się nie krytykuje, bo to intymna sprawa. Dlatego polecam wspieranie bliskich, dawanie im ciepła, miłości i akceptacji. To zawsze działa, jeżeli jest szczere.
Izabela Wyszomirska
Dla większości z nas dieta i samo odchudzanie kojarzy się z czymś złym - bo już nie będziemy mogli bezkarnie zjeść naszych ulubionych batoników, ciasteczek i innych łakoci. Czy Pani również dieta kojarzyła się w ten sposób?
W przeszłości tak! Ale kiedy w końcu zrozumiałam, że chcę żyć inaczej, a nie pod dyktando słodyczy, wszystko się zmieniło. Okazało się, że nie tylko batoniki są słodkie.
Co było dla Pani najtrudniejsze w odważaniu? Sama dieta, ćwiczenia, a może jeszcze coś innego?
Najtrudniej było przestać. Przestać się odchudzać i zacząć pomału oswajać się z tym, że to się już stało i teraz nie trzeba dokręcać śruby cały czas. Potrzebowałam wiele czasu, by to zrozumieć…
Paulina Hołda
Czy zgadza się Pani z hipotezą, że silny umysłu jest główną drogą do zgrabnego ciała?
Zdecydowanie! To głowa steruje naszymi decyzjami, nie żołądek… To klucz do sukcesu!
Nadwaga to trudny problem, jak przekonać bliską osobę do podjęcia pierwszego kroku do walki z nią?
Nie przekonujcie osoby z nadwagą, że ma się odchudzać. Zapytajcie najpierw siebie samych, dlaczego chcecie kogoś kontrolować i zmieniać? A potem, jeżeli problem jest naprawdę poważny, nie pytajcie tej osoby o wagę, ale o to, jak się czuje, czy jest szczęśliwa, jak sobie radzi. Musicie zrobić tak, żeby ktoś sam wam powiedział, czy chce schudnąć, czy nie.
Gab riela
Odchudzanie wiąże się z wieloma godzinami ćwiczeń. Jedne z nich są dla nas katorgą, a niektórych nie potrafimy nawet wykonać, za to inne uwielbiamy i opanowaliśmy je do perfekcji. Gdyby więc dało się zamienić dowolną aktywność (np. bieganie, robienie przysiadów) w konkurencję olimpijską, to w czym miałaby Pani szansę na medal?
W niczym! W sporcie nadal mam marne wyniki i z nikim nie mogę konkurować. Ćwiczę jedynie dla siebie i dobrze mi z tym!
Uwielbiam Pani debiutancką książkę o małej Ani i jej trudnym dzieciństwie, która jest historią zarówno bolesną, jak i piękną. Czy zamierza Pani napisać w niedalekiej przyszłości jakąś inną książkę fabularną?
Tak, książka jest już gotowa i mam nadzieję, że w tym roku będzie premiera. To powieść dla kobiet!
Jola
Jak zmienić rozum ,by ciału się chciało?/to tak w kwestii owej walki z "nadmiarem siebie w sobie", którą toczę od lat i nic z tego nie wynika.
Nie jak, ale po co… Trzeba zrozumieć, co sprawia, że jednak nie potrafimy wprowadzać zmian. Co nas blokuje? Co ogranicza? Czasem warto iść do psychologa, czasem trzeba bardzo obserwować siebie.
Droga do sukcesu to......
Praca nad własną psychiką i odnalezienie siebie. Prawdziwego „JA”.
Plany na najbliższe lata to...proszę wymienić trzy pozycje najbliższe pani sercu w najbliższym trzydziestoleciu!
Kochać, pisać, kochać!
Lidia
Prawie każda kobieta nie raz próbowała/marzyła aby schudnąć co Pani dało tak naprawdę takiego kopa aby podjąć taką decyzję a może jakiś przełom w życiu dał taką mobilizację i zawsze gdy Pani chciała poddać się to może to wydarzenie dodawało sił?
Nic mi nie dało kopa, a wręcz przeciwnie. Sytuacja, nawarstwiona od lat, mocno mnie zdołowała. I już nie mogłam dłużej tak żyć…
Dla większości z nas dieta i samo odchudzanie kojarzy się z czymś złym - bo już nie będziemy mogli bezkarnie zjeść naszych ulubionych batoników, ciasteczek i innych łakoci. Czy Pani również dieta kojarzyła się w ten sposób?
W przeszłości tak! Ale kiedy w końcu zrozumiałam, że chcę żyć inaczej, a nie pod dyktando słodyczy, wszystko się zmieniło. Okazało się, że nie tylko batoniki są słodkie.
Co było dla Pani najtrudniejsze w odważaniu? Sama dieta, ćwiczenia, a może jeszcze coś innego?
Najtrudniej było przestać. Przestać się odchudzać i zacząć pomału oswajać się z tym, że to się już stało i teraz nie trzeba dokręcać śruby cały czas. Potrzebowałam wiele czasu, by to zrozumieć…
Paulina Hołda
Czy zgadza się Pani z hipotezą, że silny umysłu jest główną drogą do zgrabnego ciała?
Zdecydowanie! To głowa steruje naszymi decyzjami, nie żołądek… To klucz do sukcesu!
Nadwaga to trudny problem, jak przekonać bliską osobę do podjęcia pierwszego kroku do walki z nią?
Nie przekonujcie osoby z nadwagą, że ma się odchudzać. Zapytajcie najpierw siebie samych, dlaczego chcecie kogoś kontrolować i zmieniać? A potem, jeżeli problem jest naprawdę poważny, nie pytajcie tej osoby o wagę, ale o to, jak się czuje, czy jest szczęśliwa, jak sobie radzi. Musicie zrobić tak, żeby ktoś sam wam powiedział, czy chce schudnąć, czy nie.
Gab riela
Odchudzanie wiąże się z wieloma godzinami ćwiczeń. Jedne z nich są dla nas katorgą, a niektórych nie potrafimy nawet wykonać, za to inne uwielbiamy i opanowaliśmy je do perfekcji. Gdyby więc dało się zamienić dowolną aktywność (np. bieganie, robienie przysiadów) w konkurencję olimpijską, to w czym miałaby Pani szansę na medal?
W niczym! W sporcie nadal mam marne wyniki i z nikim nie mogę konkurować. Ćwiczę jedynie dla siebie i dobrze mi z tym!
Uwielbiam Pani debiutancką książkę o małej Ani i jej trudnym dzieciństwie, która jest historią zarówno bolesną, jak i piękną. Czy zamierza Pani napisać w niedalekiej przyszłości jakąś inną książkę fabularną?
Tak, książka jest już gotowa i mam nadzieję, że w tym roku będzie premiera. To powieść dla kobiet!
Jola
Jak zmienić rozum ,by ciału się chciało?/to tak w kwestii owej walki z "nadmiarem siebie w sobie", którą toczę od lat i nic z tego nie wynika.
Nie jak, ale po co… Trzeba zrozumieć, co sprawia, że jednak nie potrafimy wprowadzać zmian. Co nas blokuje? Co ogranicza? Czasem warto iść do psychologa, czasem trzeba bardzo obserwować siebie.
Droga do sukcesu to......
Praca nad własną psychiką i odnalezienie siebie. Prawdziwego „JA”.
Plany na najbliższe lata to...proszę wymienić trzy pozycje najbliższe pani sercu w najbliższym trzydziestoleciu!
Kochać, pisać, kochać!
Lidia
Prawie każda kobieta nie raz próbowała/marzyła aby schudnąć co Pani dało tak naprawdę takiego kopa aby podjąć taką decyzję a może jakiś przełom w życiu dał taką mobilizację i zawsze gdy Pani chciała poddać się to może to wydarzenie dodawało sił?
Nic mi nie dało kopa, a wręcz przeciwnie. Sytuacja, nawarstwiona od lat, mocno mnie zdołowała. I już nie mogłam dłużej tak żyć…
ugotowanepozamiatane.pl
Jaka Pani zdaniem jest 1 rzecz/zmiana, która przyniosła największy pozytywny skutek w Pani diecie? Jaka 1 rzecz pomoże nam schudnąć?
Odnalezienie własnej tożsamości i postępowanie w zgodzie ze sobą. To górnolotne, ale cholernie prawdziwe.
Gosia
Czy była to Pani pierwsza i od razu skuteczna decyzja - tak chcę schudnąć i to zrobię, czy już borykała się Pani z dietami już wcześniej, ale bezskutecznie?
Nigdy nie byłam osobą, która próbowała się cały czas odchudzać. Było kilka prób, ale właściwie ani razu nie przekułam tego w realne działanie. Aż do tego jednego momentu, w którym zapragnęłam zmienić wszystko.
Co jest dla Pani większym wyzwaniem ćwiczenia, czy ograniczenia w jedzeniu?
Ćwiczenia! Wymagają ode mnie systematyczności, a nie zawsze mam na nie ochotę. Zaczynam rozumieć, że sport to nie tylko wycisk, ale każda forma ruchu. Dlatego teraz ćwiczę dla siebie.
ŁUKASZ
JAK DELIKATNIE POWIEDZIEĆ ŻONIE ŻEBY ZACZĘŁA SIĘ ODCHUDZAĆ I JAK JEJ W TYM POMÓC - PROSZĘ SIĘ POSTAWIĆ NA MOIM MIEJSCU?
To bardzo trudne pytanie, bo nie jestem specjalistką od personalizowanych rad. Po pierwsze: niech pan zada sobie pytanie, dlaczego ona się roztyła? Czy to stres? Nerwy? Problemy? Brak radości? Monotonia? Brak wsparcia, poczucia, że warto coś robić razem? A może czuje się od kogoś gorsza? I dlaczego panu przeszkadza jej waga? Kiedyś taka nie była? A może coś się stało? Trzeba wykombinować, co zrobić, aby żona sama się przed panem otworzyła. To ona musi czuć, że chce zmiany, nie odwrotnie… Polecam rozmawiać, rozmawiać i poznawać siebie nawzajem.
Ilona Wojciechowska - NAGRODA
Przede wszystkim GRATULACJE! Kobieto, zrobiłaś coś, o czym wiele innych tylko gada i po cichu marzy! Chciałabym Cię za to nagrodzić:
Za każdy zgubiony kilogram dostajesz ode mnie 1 mln zł... masz nieopodatkowane 70 baniek, a pytanie brzmi, co z nimi zrobisz?
Wszystko i nic. Pomysłów jest wiele. Pomoc rodzinie, bliskim, mieszkanie, ale też całkowite poświęcenie się pisaniu. Może założyłabym wydawnictwo? I kawiarnię! A w ramach uczczenia zabrałabym przyjaciół na wspólne wakacje.
I drugie pytanie, z drugą nagrodą (bo wolno wg regulaminu zadać dwa): Gdybyś mogła za swoje utracone 70 kg spełnić jedno, dowolne marzenie, ale dotyczące nie Ciebie bezpośrednio (Ty już marzenie spełniłaś to bez złotej rybki), to co to by było? Nie pytam o odchudzanie, o motywację do tego, o sprawy zdrowego trybu życia, mam nadzieję przeczytać o tym w Twojej książce. Pozdrawiam serdecznie i życzę dalszych sukcesów!
Moim marzeniem, jest odnaleźć w sobie spokój i radość życia, które są moje i tylko moje, a nie uzależnione od całego świata. Chcę potrafić cieszyć się życiem jako darem, każdego dnia, kochać i być kochaną! To duże marzenie, ale kiedy człowiek zaczyna kochać siebie najmocniej, wtedy nic nie jest w stanie mu zagrozić. A życie i tak będzie ciężkie, tego nie da się pominąć.
Jaka Pani zdaniem jest 1 rzecz/zmiana, która przyniosła największy pozytywny skutek w Pani diecie? Jaka 1 rzecz pomoże nam schudnąć?
Odnalezienie własnej tożsamości i postępowanie w zgodzie ze sobą. To górnolotne, ale cholernie prawdziwe.
Gosia
Czy była to Pani pierwsza i od razu skuteczna decyzja - tak chcę schudnąć i to zrobię, czy już borykała się Pani z dietami już wcześniej, ale bezskutecznie?
Nigdy nie byłam osobą, która próbowała się cały czas odchudzać. Było kilka prób, ale właściwie ani razu nie przekułam tego w realne działanie. Aż do tego jednego momentu, w którym zapragnęłam zmienić wszystko.
Co jest dla Pani większym wyzwaniem ćwiczenia, czy ograniczenia w jedzeniu?
Ćwiczenia! Wymagają ode mnie systematyczności, a nie zawsze mam na nie ochotę. Zaczynam rozumieć, że sport to nie tylko wycisk, ale każda forma ruchu. Dlatego teraz ćwiczę dla siebie.
ŁUKASZ
JAK DELIKATNIE POWIEDZIEĆ ŻONIE ŻEBY ZACZĘŁA SIĘ ODCHUDZAĆ I JAK JEJ W TYM POMÓC - PROSZĘ SIĘ POSTAWIĆ NA MOIM MIEJSCU?
To bardzo trudne pytanie, bo nie jestem specjalistką od personalizowanych rad. Po pierwsze: niech pan zada sobie pytanie, dlaczego ona się roztyła? Czy to stres? Nerwy? Problemy? Brak radości? Monotonia? Brak wsparcia, poczucia, że warto coś robić razem? A może czuje się od kogoś gorsza? I dlaczego panu przeszkadza jej waga? Kiedyś taka nie była? A może coś się stało? Trzeba wykombinować, co zrobić, aby żona sama się przed panem otworzyła. To ona musi czuć, że chce zmiany, nie odwrotnie… Polecam rozmawiać, rozmawiać i poznawać siebie nawzajem.
Ilona Wojciechowska - NAGRODA
Przede wszystkim GRATULACJE! Kobieto, zrobiłaś coś, o czym wiele innych tylko gada i po cichu marzy! Chciałabym Cię za to nagrodzić:
Za każdy zgubiony kilogram dostajesz ode mnie 1 mln zł... masz nieopodatkowane 70 baniek, a pytanie brzmi, co z nimi zrobisz?
Wszystko i nic. Pomysłów jest wiele. Pomoc rodzinie, bliskim, mieszkanie, ale też całkowite poświęcenie się pisaniu. Może założyłabym wydawnictwo? I kawiarnię! A w ramach uczczenia zabrałabym przyjaciół na wspólne wakacje.
I drugie pytanie, z drugą nagrodą (bo wolno wg regulaminu zadać dwa): Gdybyś mogła za swoje utracone 70 kg spełnić jedno, dowolne marzenie, ale dotyczące nie Ciebie bezpośrednio (Ty już marzenie spełniłaś to bez złotej rybki), to co to by było? Nie pytam o odchudzanie, o motywację do tego, o sprawy zdrowego trybu życia, mam nadzieję przeczytać o tym w Twojej książce. Pozdrawiam serdecznie i życzę dalszych sukcesów!
Moim marzeniem, jest odnaleźć w sobie spokój i radość życia, które są moje i tylko moje, a nie uzależnione od całego świata. Chcę potrafić cieszyć się życiem jako darem, każdego dnia, kochać i być kochaną! To duże marzenie, ale kiedy człowiek zaczyna kochać siebie najmocniej, wtedy nic nie jest w stanie mu zagrozić. A życie i tak będzie ciężkie, tego nie da się pominąć.
Interesujący wywiad, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wywiad!
OdpowiedzUsuńMiło znaleźć odpowiedź na swoje pytania :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wywiad. Autorka jest naprawdę fascynującą osobą.
Bardzo dziękuję za odpowiedzi na moje pytania :) Świetny wywiad! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKsiążkę "odważona" mam za sobą, fajnie było przeczytać sobie wywiad z autorką, bardzo interesujący:)
OdpowiedzUsuńMądre i ciekawe pytania i takie same odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńJuż przebieram nogami, czekając na moją własną "Odważoną". Biegamy w tych samych gatkach, z tego, co widzę (może kiedyś spptkamy się na biegowych ścieżkach). Dziękuję za odpowiedzi na moje pytania i za nagrodę.Wywiad, podobnie jak poprzedni, daje do myślenia. Jak otworzysz kawiarnię, chętnie wpadnę na pyszny koktajl! Dużo sił, inspiracji i uśmiechu życzę Wam dziewczyny!
OdpowiedzUsuńAaa, będzie nowa powieść, super:)
OdpowiedzUsuńGratuluje :)
OdpowiedzUsuńSama o książce słyszałam wiele dobrego i nabrałam teraz jeszcze większej ochoty na sięgniecie po te pozycje :)
Wspaniały wywiad. Gratuluję Pani Ilono, książka jest super, sama wpisałam ją na listę do przeczytania.
OdpowiedzUsuńGratuluję. Książka wciąż przede mną.
OdpowiedzUsuńŚwietny wywiad i bardzo ciekawe odpowiedzi :) Bardzo się cieszę, że mogłam się więcej dowiedzieć o autorce książki "Na wysokim niebie". Czytałam ją jakiś czas temu i do dziś bardzo dobrze wspominam. To była bardzo emocjonująca historia. Oby więcej takich.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa rozmowa, którą miło się czytało. ;) I naprawdę podziwiam autorkę za determinację, której tylko pozazdrościć. ;)
OdpowiedzUsuń