Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

wtorek, 7 marca 2017

Wywiad z Anną Tabak

Rentilka
Czy postaci, które tworzy Pani w swojej książce są zaczerpnięte z Pani otoczenia (ich cechy, wygląd, imiona), czy może są one od początku do końca wytworem wyobraźni?


Nigdy nie opisałam żadnej rzeczywistej osoby „od deski do deski”, ale przyznaję, że czasami pożyczam pewne cechy od ludzi, których miałam okazję poznać.

Czy w Bursztynowym Aniele znalazły się strony (wątki, postaci), które podczas pracy nad książką, albo późniejszą redakcją, musiały zostać usunięte? Jeśli tak to czy może Pani powiedzieć czego dotyczyły?

Nie, żadne istotne fragmenty nie zostały usunięte. Redakcja obejmowała raczej same „kosmetyczne” poprawki.

Henry-ka
Czy Pani w jakiś sposób utożsamia się ze swoją bohaterką, jeśli tak to proszę to przybliżyć?

Podobnie jak Asia, wybrałam kierunek studiów kierując się raczej rozsądkiem (finanse). Obie jesteśmy wrażliwe, obie kochamy zwierzęta… i tu podobieństwa się kończą ;) Ja jestem o wiele spokojniejszą osobą, brakuje mi tej spontaniczności, jaką obdarowałam swoją bohaterkę.

Beata
Co jest dla Pani życiowym priorytetem, praca, kariera, rodzina, a może coś zupełnie innego?

Priorytetem zawsze była i będzie rodzina. Nic tak naprawdę się nie liczy, jeśli nie mamy z kim wypić wieczorem herbaty i porozmawiać o tym, co się wydarzyło w ciągu dnia. O wsparciu, gdy wszystko idzie nie po naszej myśli, chyba nie muszę wspominać.

izabela81
Bohaterka Pani powieści - zakręcona Aśka - najpierw działa, potem myśli. Czy w Pani również od czasu do czasu drzemie taka spontaniczność?

W tej kwestii jestem zupełnym przeciwieństwem Aśki. Jestem osobą raczej spokojną, zorganizowaną, lubię mieć wszystko zaplanowane z pewnym wyprzedzeniem.

Magda M.
Nie czytałam Pani książki ani bloga, w jaki sposób zachęci mnie Pani abym spośród innych książek wybrała "Bursztynowego Anioła" i zajrzała na blog?


Zarówno w teksty na blogu, jak i w powieść włożyłam mnóstwo serca i mnóstwo pracy. Bardzo zależy mi na tym, aby to, co piszę, było w jakiś sposób wartościowe dla czytelników – inspirowało, motywowało, skłaniało do refleksji, czy choćby bawiło i pozwoliło się odprężyć.

Czy czyta Pani Synkowi książki przed snem? Jeżeli tak to jakie, jeżeli nie to dlaczego?

Mój Synek ma taką naturę i jest w takim wieku, że trudno mu jeszcze dłużej skupić uwagę na książce. Ale nie poddaję się – staramy się codziennie razem czytać, choć przez chwilkę. Póki co całkiem nieźle idzie nam z bajkami Tuwima, Brzechwy.

Z.P.
Czy lubiła Pani czytać lektury szkolne? Jeśli tak, to która spodobała się Pani najbardziej i dlaczego?


Moją ukochaną lekturą na zawsze pozostanie „Mały Książę” - ponadczasowa, wzruszająca, mądra. Ta książka miała ogromny wpływ na to, jaką osobą jestem teraz i jak patrzę na świat. Całkiem miło wspominam też książki Sienkiewicza, "Lalkę", "Zbrodnię i karę", "Chłopów". Za to mam ogromny uraz do „Dziadów” ;)

Woli Pani czytać książki czy je pisać?

Na to pytanie nie potrafię odpowiedzieć, ponieważ dla mnie to dwie zupełnie różne rzeczy. Czytam z różnych powodów, ale przede wszystkim dla relaksu. Pisanie natomiast (chociaż jest moją pasją i daje mi ogromną satysfakcję), to również trudna i żmudna praca.

martucha180
Czym dla Pani jest SŁOWO?


Słowo to narzędzie o ogromnej mocy sprawczej. Może zaboleć, wzruszyć, zainspirować, rozbawić, wywołać wojnę. Może zmieniać świat. Dlatego jest tak ważne, aby słowem posługiwać się w rozważny sposób.

Jakie znaczenie, rolę odgrywa w Pani życiu bursztyn?

Pewnie niektórych rozczaruję, ale bursztyn nie ma dla mnie jakiegoś szczególnego, symbolicznego znaczenia. Za to bardzo dobrze mi się kojarzy – z ciepłem, naturalnością, szczęściem i tym co nasze, polskie.

Klara D.
Poszczególne gody małżeńskie mają swoje nazwy. Zastanawia mnie dlaczego 44 rocznica to tzw. gody bursztynowe...

A to ciekawostka! Przyznaję się, że przed chwilą przekopałam Internet szukając pochodzenia tej nazwy. Niestety bezskutecznie. Ktoś wie, podpowie? :)

Czy jest temat, zagadnienie, którego Pani nie chce poruszać w swoich historiach? Przepraszam jeśli wykazałem się nietaktem, interesuje mnie jednak czy autorka/autor miewają tematy przy których czują się mocno niekomfortowo i tym samym, chcą uniknąć ich eksplorowania w procesie pisania.

Jestem mamą i osobą z natury wrażliwą, dlatego bardzo trudno czytać mi historie, w których w jakikolwiek sposób krzywdzone są dzieci. Ogromnie je przeżywam, nawet jeśli mam świadomość, że to tylko fikcja literacka. A skoro tak trudno mi czytać… na pewno nie potrafiłabym o tym pisać.

Magdalena Faltyn
Czy wierzy Pani , że każdy z Nas ma swojego Anioła Stróża? A może kiedyś on właśnie Pani pomógł ?


Myślę, że anioły są wśród nas – tylko czasami trzeba troszkę zwolnić i rozejrzeć się wokół siebie. Może Anioł Stróż to ten, kto wieczorem pyta jak minął dzień, piecze najpyszniejsze ciasto na świecie i potrafi rozbawić do łez. A może Anioł Stróż to ten, kto przynosi herbatę do łóżka, gdy dokucza przeziębienie. Pojawia się znienacka i ratuje z opresji. Naprawia zepsutego laptopa i podsuwa dobre książki do przeczytania. Jest obok, gdy Go potrzebujesz. Dzwoni, pamięta, przypomina...

Czy wierzy Pani w miłość od pierwszego wejrzenia ?

Wierzę, w końcu taka właśnie mi się przytrafiła ;) Jednak „pierwsze wejrzenie” to jeszcze nie wszystko, miłość wymaga ciągłej pracy.

Paulina H
Moment, w którym trzeba pogodzić się z rozstaniem jest ważnym etapem w życiu. To jak się go przeżyje z pewnością ma wpływ na przyszłość i postrzeganie miłości. Nie wiem w jaki sposób poradziła sobie bohaterka "Bursztynowego Anioła", ale ciekawi mnie, czy według Pani jest jakieś uniwersalne "lekarstwo" na tę "przypadłość" np. podnoszenie na duchu tekstem "nie ten to inny"?

Myślę, że każdy związek, każda miłość jest inna i raczej nie ma uniwersalnego lekarstwa na miłosne rozczarowanie. Na pewno jednak nie zaszkodzi obecność bliskich osób (przyjaciół, rodziny). Żadne słowa, a właśnie obecność – świadomość, że jest pod ręką ktoś, komu można wypłakać się w rękaw i dla kogo zawsze jesteśmy ważni.

Finanse i rachunkowość... Czy wybrała Pani ten kierunek z zamiłowaniem - jeśli tak - proszę wskazać, co Panią w nim zainteresowało.

Podobnie jak bohaterka mojej powieści, wybrałam studia kierując się raczej rozsądkiem niż sercem. Jednak w przeciwieństwie do Aśki nie żałuję tego wyboru – wszystkie moje decyzje doprowadziły mnie do miejsca, w którym jestem teraz, a to miejsce bardzo mi się podoba :)

Perus
Jedna z recenzentek na portalu Lubimy czytać przypisała Pani książkę do kategorii New Adult. Czy Pani sama, pisząc, myślała o NA, czy też tworzyła Pani spontanicznie, zupełnie się nie przejmując modnymi kategoriami?


Pierwszy szkic „Bursztynowego” powstał ładnych kilka lat temu, a wtedy pojęcie New Adult nie było jeszcze popularne. W każdym razie ja o nim nie słyszałam ;) na pewno więc nie kierowałam się modą. 

Tytuł, jaki Pani wybrała, jest bardzo piękny, lecz jednocześnie bardzo ryzykowny. Nie obawiała się Pani, że książka może przepaść w gąszczu innych "anielskich" tytułów ("Kryształowy anioł" - Grochola, "Anioł do wynajęcia" - Kordel etc.)?

Ale „Bursztynowego Anioła” jeszcze nie było! Tytuł przyszedł do mnie sam, w trakcie pisania i od razu poczułam, że idealnie pasuje do tej historii. Nie wyobrażam sobie, żeby mógł brzmieć inaczej.

Monika Halman
Wychowywała się Pani w tych latach, co ja. Dlatego bardzo ciekawi mnie, jakie książki towarzyszyły Pani w dzieciństwie. Które z nich są najbliższe Pani sercu? I czy stanowią one dla Pani inspirację podczas pisania?


Dzięki rodzicom książki towarzyszyły mi już od najmłodszych lat. Uwielbiałam czytać klasykę: Baśnie Andersena, „Kubuś Puchatek”, „Muminki”, „O czym szumią wierzby”, „Dzieci z Bullerbyn”, „Ania z Zielonego Wzgórza”, „Mała Księżniczka”, „Pollyanna”, „Zaczarowany ogród”… mogłabym wymieniać bez końca. Pamiętam też książki Joanny Chmielewskiej i Zbigniewa Nienackiego. Później był „Harry Potter”, „Opowieści z Narnii”, „Władca Pierścieni”. Natomiast jako nastolatka zaczytywałam się w książkach Małgorzaty Musierowicz i chyba właśnie je mogłabym potraktować jako inspirację. Do dziś z sentymentem wspominam kuchnię Borejków, humor, ciepło i mądrość bijące z każdej strony.

Iza Czyta
Jaka była Pani miłość...? nie chcę tutaj dopytywać o wielkie szczegóły, ale czy było łatwo, miło i przyjemnie czyli miłość od pierwszego wejrzenia (grom z jasnego nieba) czy wręcz miłość budowana krok po kroczku?


Mogę zdradzić, że mojego Męża poznałam na szkolnej dyskotece. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, ale nie powiedziałabym, że łatwa ;) Oboje mamy zupełnie różne charaktery i zainteresowania, więc potrzebowaliśmy trochę czasu, aby nauczyć się siebie i przekształcić uczucie w trwały związek.

Co dalej, po Bursztynowym Aniele, może czas na kryminał albo jeszcze inny gatunek w Pani wykonaniu?

Pracuję w tej chwili nad drugą książką, jest to powieść obyczajowa. Czy spróbuję innego gatunku? Najlepiej czuję się pisząc powieści o kobietach i dla kobiet, ale „nigdy nie mów nigdy” :)

Justowa
Czy Pani nastrój przekłada się na to co Pani pisze? Czy po czynach Pani bohaterów można zauważyć, którą część książki pisała Pani z uśmiechem, a którą w złe dni?

Raczej nie. Gdy piszę, staram się wejść w skórę bohaterów, maksymalnie skupić na ich losach. Wtedy zupełnie zapominam o rzeczywistości.

silwana
W punkcie 36 na stronie o faktach o sobie napisała Pani, że stresują Panią wystąpienia publiczne. Niedługo zaczną się pewnie Pani spotkania z fanami i różne wystąpienia publiczne. W jaki sposób przygotowuje się Pani do tych wydarzeń?

Wciąż nie znalazłam złotego środka, który pomógłby mi w walce ze stresem. Mam taką cichą nadzieję, że w przypadku spotkań promujących książkę, wywiadów itp. górę weźmie raczej duma i radość – w końcu będę opowiadała o swoim spełnionym marzeniu!

Gosia
Czy ma Pani w swojej biżuterii jakieś bursztyny?


Mam srebrne kolczyki z bursztynem, prezent od Męża. Bardzo je lubię!

Jaka jest Pani ulubiona książka (jeżeli oczywiście można się na jedną zdecydować) i po jaki gatunek zdarza się Pani sięgać najczęściej?

Niestety nie umiem wybrać jednej. Najchętniej sięgam po powieści obyczajowe z wątkiem miłosnym, to dla mnie idealny sposób na relaks po ciężkim dniu. Podoba mi się twórczość Jojo Moyes, Kim Holden, Sarah Jio, Cecelii Ahern. Dość często zdarza mi się też czytać thrillery psychologiczne i kryminały – uwielbiam tajemnice i zagadki.

Iza
Załóżmy, że na 24 godziny mogłabyś przenieść się do świata przedstawionego w dowolnej powieści. Jaką powieść wybierasz i dlaczego właśnie ją?


W pierwszej chwili przyszły mi do głowy powieści Jane Austen (ach, ten klimat angielskiej prowincji i romantyczna miłość!), ale po zastanowieniu… chyba wybrałabym coś z fantastyki. Może „Opowieści z Narnii”? Dobrze jest wierzyć, że gdzieś tam niedaleko, za cieniutką zasłonką, istnieje inny wymiar. Taki świat, w którym wszystko jest po prostu czarne lub białe, w którym przygoda czai się tuż za rogiem, a przyjaźń, miłość i lojalność są najważniejszymi wartościami.

Jakie jest Twoje ulubione danie? Jeśli już przy tym jesteśmy, załóżmy, że proces napisania i wydania książki to potrawa. Jakie powinna mieć według Ciebie składniki?

Odpowiem banalnie: pizza. Pizzy nigdy nie odmawiam :) Natomiast mój przepis na książkę jest taki: jeden pomysł, kilogram ciężkiej pracy, dwie łyżki emocji, odrobina refleksji, szczypta humoru. Wszystko razem wymieszać, odstawić, za jakiś czas spróbować i jeśli jest w porządku – częstować wszystkich smakoszy.

Bernadeta Rohda
''Bursztynowy Anioł'' to tytuł, który bardzo zachęca do przeczytania Pani książki. Przynajmniej mnie, może dlatego, że uwielbiam Anioły, które kojarzą mi się z czymś dobrym. Skąd zaczerpnęła Pani inspirację na ów tytuł? Jaka książka przeczytana przez Panią mogłaby być dla Pani Aniołem np. w trudnej dla Pani chwili?

Jeden z bohaterów powieści kolekcjonuje figurki aniołów, mają dla niego wartość sentymentalną. Gdy pisałam ten fragment, tytuł właściwie przyszedł do mnie sam – wpadłam na pomysł, aby wykorzystać motyw anioła jeszcze raz, w innym kontekście. Nie zdradzę w jakim, to byłby spojler ;) Jeśli chodzi o drugą część pytania: w trudnych chwilach sięgnęłabym pewnie po książki Reginy Brett. Bardzo podnoszą na duchu, motywują, dodają sił i wiary w to, że w końcu wszystko się ułoży.

Oblicza Rozy
Lubi Pani cytaty. Który jest Pani ulubionym, najbardziej motywującym?


„Celuj w księżyc, bo nawet jeśli nie trafisz, będziesz między gwiazdami”. - Patrick Süskind

Powiedziała Pani o sobie, że chciałaby umieć dobrze pisać. Kto jest dla Pani "literackim guru", niedościgłym ideałem w zakresie formułowania myśli i operowania słowem?

Istnieje wiele książek, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie i przy lekturze których zachwyciłam się warsztatem autora. Jednak nie mam swojego „guru” i nie zależy mi na tym, aby tworzyć podobnie jak inny (nawet wybitny) autor. Chcę pracować nad swoim własnym stylem, aby każda kolejna powieść była lepsza od poprzedniej. 

Gab riela
Wyczytałam o Pani, że jest romantyczką. Stąd ciekawi mnie... jak wyglądałaby Pani idealna randka? A może już taką Pani przeżyła?

Tak naprawdę nie potrzeba mi wiele do szczęścia. Spacer w urokliwym miejscu, lampka wina, świece, nastrojowa muzyka lub ciekawy film… i oczywiście dobre towarzystwo. Tylko tyle lub aż tyle :)

Zaczytana Asia
Jak zachęciłaby Pani osoby nieczytające do czytania?


Pozwolę sobie odpowiedzieć cytatem, moim zdaniem bardzo trafnym: „Książki są bramą, przez którą wychodzisz na ulicę. Dzięki nim uczysz się, mądrzejesz, podróżujesz, marzysz, wyobrażasz sobie, przeżywasz losy innych, swoje życie mnożysz razy tysiąc. Ciekawe, czy ktoś da ci więcej za tak niewiele”. - Arturo Pérez-Reverte.

Odpowiadanie na tak kreatywne pytania to sama przyjemność, serdecznie Wam dziękuję!

Postanowiłam, że nagroda powędruje do Pani Moniki Halman. Bardzo miło było powspominać książki z dzieciństwa. Co więcej, uświadomiłam sobie, że do niektórych mam wielką ochotę powrócić – sama, a za jakiś czas na pewno z Synkiem :) Gratulacje! 

Anna Tabak

W imieniu swoim oraz wszystkich Czytelników mojego bloga dziękuję Annie Tabak za niezwykle interesujący wywiad. 
 
Laureatce gratuluję wygranej i pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie,
Cyrysia

13 komentarzy:

  1. Aja "Zbrodnię i karę" wspominam jako drogę przez mękę;)
    Gratulacje dla zwyciężczyni:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przypomniały mi się Muminki, fajne to były książki.
    Gratuluję 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy wywiad. Lektura książki wciąż przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  4. myślę że każdy autor pisząc swe książki wkłada tam swe serce;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się cytat przytoczony przez autorkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wywiad przeczytałam z zainteresowaniem :) Tak sobie myślę, że może Autorka chciałaby czasami być taką zakręconą Aśką :), skoro na co dzień jest bardzo poukładana. Ulubiony przez Autorkę cytat bardzo mi się podoba! Nie znałam wcześniej.
    s-a

    OdpowiedzUsuń
  7. "Bursztynowy Anioł" przede mną, a wywiad sprawił, że lepiej poznałam autorkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratulacje. Sympatyczna autorka.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy wywiad. ;) Też nie lubiłam Dziadów! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja lubiłam Dziady... ale tylko akt III :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie czytałam książki pani Tabaki, ale obserwuję jej bloga. Ten wywiad jeszcze bardziej utwierdził mnie w tym, że jest niezwykle mądrą i inteligentną osobą. Jeszcze bardziej nie mogę doczekać się kiedy będę mogła przeczytać jej książkę. ;)
    Pozdrawiam!

    czytamogladampisze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo dziękuję za wyróżnienie i ogromnie się cieszę, że mogłam poznać odpowiedź na moje pytanie! Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...