Na ratunek

 
Ocalenie Callie i Kaydena
Jessica Sorensen 

Tytuł oryginalny: The Redemption of Callie and Kayden Seria: Przypadki #2
Wydawnictwo: Zysk i S-ka 
Data premiery: 19 października
Ocena: 6/6


 

  Po tragicznym wypadku, jaki miał miejsce na koniec drugiego tomu, Kayden trafia do szpitala. Zrozpaczona Callie nie wie, jak mu pomóc. Dodatkową przeszkodą jest jego rodzina, która w obawie przed konsekwencjami odkrycia prawdy, izoluje Kaydena od jego znajomych. Czy w zaistniałej sytuacji uda się bohaterom wyrwać z piekła, w którym się znaleźli?  

 
 Pierwsza część serii - "Przypadki Callie i Kaydena" skradła moje serce. A jak było tym razem? Także jestem zachwycona. Autorka posiada niesamowity dar do tworzenia głęboko przejmujących powieści, na wskroś dusznych i niewygodnych. Porusza ważne problemy i tematy, jak choćby: przemoc w rodzinie. Kayden od wielu lat jest kukiełką w rękach agresywnego, bezlitosnego ojca. I nie potrafi przeciwstawić się jego nagannemu zachowaniu. Dlatego aby zagłuszyć swój wewnętrzny ból, zmusza się do wykonywania specyficznych aktów autodestrukcji. Tylko dzięki temu czuje chwilową ulgę i namiastkę wolności. W trakcie czytania aż kipiałam agresją, złością, gniewem i nienawiścią wobec rodziców Kaydena. To nie do przyjęcia, żeby fizycznie lub psychicznie znęcać się nad osobą najbliższą. Bić, poniżać, zmuszać do robienia rzeczy, na które nie ma ochoty. W imię czego? Wygórowanych ambicji, własnego widzimisię czy kontynuowania ''tradycji rodzinnych''? W szczególności postępowanie matki woła o pomstę do nieba. Jak można nie reagować na krzywdę swojego dziecka?! W dodatku sugerować mu, że jest egoistycznym niewdzięcznikiem. Trzymajcie mnie, bo nie wytrzymam!

   Również Callie od kilku lat próbuje uporać się z bolesnymi przeżyciami, które odebrały jej niewinność, godność, zaufanie do ludzi i pewność siebie. Niestety mając na uwadze groźby swojego oprawcy, musi trzymać w tajemnicy swój koszmarny sekret. Jednak za namową Kaydena postanawia stawić czoło demonom przeszłości. Z jakim to wyjdzie rezultatem? Czy przyjdzie upragnione wyzwolenie? Tego musicie dowiedzieć się sami. 

  W powieści znajdziemy dobrze zarysowany wątek miłosny poprowadzony bez zbędnej dramaturgii i taniego sentymentalizmu. Kayden z powodu kryzysu osobistego ma zaniżone poczucie własnej wartości, czuje się nic niewart, dlatego próbuje zrazić Callie do siebie, odpycha ją i rani. Mimo to dziewczyna nie poddaje się, walczy o tę miłość z całych sił. Bo wie, że tylko RAZEM mają szansę przetrwać i wyjść na prostą. Jessica Sorensen stworzyła przepiękną historię o uzdrawiającej sile miłości, wolności i wyzwoleniu. Mądrze pokazuje, że dzięki wsparciu, zaufaniu i trosce ukochanej osoby można pokonać wszelkie bariery i przeszkody. Trzeba tylko zrobić krok do przodu, wyjść z trzymających nas ram i otworzyć swoje serce. Tylko tyle i aż tyle.

  Ta książka rozbija emocjonalnie, nie da się przejść obok niej obojętnie. Już od pierwszych stron chłonęłam fabułę niczym gąbka wodę. Wspólnie z bohaterami przeżywałam ich przygody, zmartwienia i chwile szczęścia. Nie brak też ciekawych i wyrazistych postaci drugoplanowych, w szczególności mam na myśli Setha i Luke. Każde z nich nakłada maskę, za którą chowa prawdziwą twarz i uczucia. Możemy jedynie snuć własne domysły i spekulacje na temat ich mrocznych tajemnic. Mam nadzieję, że w kolejnej części cyklu ten wątek będzie o wiele bardziej rozwinięty. 

  Z pewnością jeszcze nie raz wrócę do tej lektury. Wszystko mi się w niej podoba: lekki, plastyczny i porywający styl pisania, wartka, wciągająca akcja, wnikliwa i wiarygodna psychologia postaci oraz ważne tematy skłaniające do przemyśleń. Czego chcieć więcej? Pełna satysfakcja. Polecam!!

***

Wydawnictwo Zysk i S-ka.