Kochani,
mam dla Was wyjątkowy konkurs, w którym można wygrać:
Aby zawalczyć o nagrodę, należy odpowiedzieć na pytanie:
Co byś chciał/a dostać w spadku i dlaczego?
(Podajcie proszę również swój adres mailowy, żebym mogła się z Wami skontaktować w razie ewentualnej wygranej).
Co byś chciał/a dostać w spadku i dlaczego?
(Podajcie proszę również swój adres mailowy, żebym mogła się z Wami skontaktować w razie ewentualnej wygranej).
Nie musi to być koniecznie spadek po kimś z bliskiej rodziny. Możecie puścić wodze fantazji i wybrać jakąś znaną lub nieznaną osobę. I wcale nie musicie wybierać dobra materialne :) Może zażyczyć sobie, co tylko chcecie :)
~~ * ~~
Spośród wszystkich zgłoszeń wybiorę dwóch laureatów, którzy otrzymają jeszcze ciepły egzemplarz ,,Miłości w spadku''.
__
Będzie mi miło, jeśli:
- zostaniesz obserwatorem mojego bloga
- polubisz fanpage mojego bloga na Facebooku
- polubisz fanpage sponsora nagrody: wydawnictwo LUCKY
- udostępnisz informacje o moim konkursie :)
Do dzieła!!! Naprawdę warto!!!
Regulamin:
1. Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga: LITERACKI ŚWIAT CYRYSI
2. Sponsorem nagród jest wydawnictwo Lucky..
3. Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest udzielenie odpowiedzi na pytanie, co chciałbyś/chciałabyś dostać w spadku i dlaczego.1. Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga: LITERACKI ŚWIAT CYRYSI
2. Sponsorem nagród jest wydawnictwo Lucky..
4. Konkurs trwa od 4 kwietnia 2016 roku do 9 kwietnia 2016 roku do godz. 23.59
5. Ogłoszenie zwycięzcy nastąpi 12 kwietnia 2016 roku.
6. Nagrodą są dwa egzemplarze ''Miłości w spadku'' Agnieszki Rusin.
7. W konkursie mogą brać udział osoby posiadające blogi oraz anonimowy uczestnicy, którzy podpiszą się imieniem/nickiem oraz podadzą adres mailowy.
8. Konkurs skierowany do osób posiadających adres zamieszkania w Polsce.
9. Ze zwycięzcą skontaktuję się drogą mailową. W przypadku, gdy zwycięzca w ciągu 7 dni nie odpowie na wiadomość, nastąpi wybór innego wygranego.
10. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)
Bardzo ciekawy konkurs:))
OdpowiedzUsuńCo ja chciałabym w spadku? Napiszę czego nie dostałam w spadku po mojej babci. Otóż majo babcia posiadała pięknie wydaną "Anię z Zielonego Wzgórza". Gdy byłam małą dziewczynką babcia czytała mi ją i tak zaczęła się moja bezgraniczna miłość do rudowłosej Ani. Po śmierci babci niestety gdzieś ta książka zniknęła. Może ma ją ktoś z dalszej rodziny. Nikt się jednak nie przyznaje. A dla mnie tamta "Ania..." ma większą wartość niż milion dolarów. Mam do niej ogromny sentyment ze względu na moją babcię. Mam nadzieję, że jeszcze książka się odnajdzie, wtedy będzie to najpiękniejszy,wymarzony spadek.
zapomniałam o mailu: kasienka780@op.pl
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZdjęcia, listy i książki to są właśnie "rzeczy materialne" - myślenie nie boli.
UsuńNajbardziej w świecie marze o tym aby chociaż raz zobaczyć moja babcie. Odeszla kilkanaście lat przed moim narodzeniem. Moim marzeniem jest to, aby teraz mi pomagała i mnie wspierala przy wszystkim jednak czuje, ze się mną opiekuje i mam nadzieje ze jest ze mnie teraz dumna... Wszyscy mówią mi ze jestem pozostałością jej ponieważ jestem ponoć bardzo podobna do niej. Przedzukalam wszystkie zdjęcia, albumy i znajduje tylko zdjęcia, gdzie jest juz starsza. A bardzo mi zalezy na zdjęciu, gdzie jest nastolatka. Jak ja teraz 😊.... Najbardziej w świecie chciałabym w spadku chociaż jej jedno zdjęcie. Kiedys na strychu znalazłam jej sweter. Zdarza mi się, ze znajduje jakiejś jej ciuchy. Ubieram je i może to dziwne ale się do nich przytulam.. Jednak..miedzy ciuchami a dla mnie bezcennym zdjęciem jest straszna roznica. Jezeli chodzi o innych to bardzo ale to bardzo tesknie za moja prababcia. Pisząc to wszystko placze jakbym kroila cebule a nawet i gorzej 😊... Umarla jak miałam okolo 4latek. Niestety bylam bardzo mala dziewczynka i dobrze jej nie pamiętam.. Jedyny obraz jaki po niej mi został to jak się mną zajmowala, gdy wracałam z przedszkola, które bylo nieopodal jej domu. Widziałam ze cieszyla sie z prawnuczki. Ja tez nie ukrywam tego, ze bylam bardzo slodka 😍😊😜. Jedyny obraz w mojej pamięci jaki mi został to jak brala przepolowione jabłko i lyzeczka wydobywala kawałek owoca i mnie tym karmila. Zawsze jak oglądam jakies stare nagrania czy zdjęcia placze a wręcz wyje.. Bardzo bym chciała aby tu byla.. W spadku po niej chciałabym dostać różaniec.. Wiem, ubogo, inni możliwe ze chcieliby pieniadze ale nie ja.. Ja bym chciała dostać różaniec, książeczkę, albo cokolwiek.. Cos przy czym mogłabym sie modlić w jej intencji.. Podziękować jej za wszystko... Mogłabym tu pisac i pisac ale zalalabym juz lzami chyba caly dom.. Mój e-mail to julia_czaja@wp.pl
UsuńPozdrawiam. Julia 😊😚
Co bym chciała dostać w spadku? Na pewno nie żadne rzeczy materialne. One mnie nigdy nie interesowały. Chciałbym dostać coś osobistego, co zawsze by mi przypominało o danej osobie. Mogłyby to być jakieś listy, pocztówki czy zdjęcia. Właśnie taki spadek by mnie najbardziej ucieszył. Po prostu wiedziałabym jakie to było ważne dla danej osoby. Umiałabym docenić ich wartość. Myślę, że w ten sposób poczułabym się w jakiś sposób ważna. Inna od wszystkich pozostałych zawartych w testamencie. I mimo, że dla nich mógłby to być beznadziejny śmieć, który tylko by zaległa, dla mnie byłaby to pamiątka na całe życie. Później w swoim testamencie mogłabym je przekazać dalej. I tak by szły z pokolenia na pokolenie :)
OdpowiedzUsuńE-mail: desarrii@gmail.com
Pozdrawiam serdecznie ;)
Tja, ale listy, pocztówki czy zdjęcia to wciąż rzeczy materialne... Coś Ci nie wyszło.
UsuńW spadku chciałabym dostać małą (albo nawet) dużą biblioteczkę pełną różnych książek, do tego bujany, miękki fotel oraz mruczącego kota.
OdpowiedzUsuńemail:wybranyswiathistorii@gmail.com
W spadku chciałbym dostać Dom z ogrodem mojej Babci:) Mimo iż mam własne samodzielne mieszkanie w mieście to ten mały domek i -jak dla mnie-zaczarowany ogród są krainą mojego dzieciństwa. W każdym kącie czają się wspomnienia a zapach wnętrza od lat jest ten sam. Oczywiście nie śpieszy mi się aby go otrzymać ale właśnie tam chciałabym stworzyć swój własny rodzinny dom najlepiej za 100 lat albo i dłużej:)
OdpowiedzUsuńe mail: pachutsabina@wp.pl
UsuńW spadku chciałabym dostać zeszyt z przepisami kulinarnymi nieżyjącej już babci mojego męża. Babcia zmarłą w ubiegłym roku w wieku 95 lat. BYła super gospodynią, jej ciasta to prawdziwa poezja smaku. Miała taki stary pożółkły zeszyt zapisany charakterystycznym równym maczkiem. Ten zeszyt zawsze był moim marzeniem. Dzięki niemu, wspomnienia o babci byłyby jeszcze słodsze. Niestety, jak to w rodzinach bywa, jest poza moim zasięgiem a ja muszę zadowolić się kilkoma przepisami, kiedyś cichaczem wyproszonymi:( Mam tylko nadzieję, że ten zeszyt będzie komuś służył a nie wyląduje w piecu:)
OdpowiedzUsuńiwona067@gmail.com
Chciałabym dostać w spadku domek na wsi, ponieważ jest tam świeże powietrze. Kocham spokój i harmonię. Chciałabym uprawiac ogród, zrywać owoce i sadzić warzywa. Na wsi jest pięknie i ciekawie.
OdpowiedzUsuńmój email;netka081@wp.pl
Chciała bym w spadku dostać więcej czasu....dla moich bliskich, by móc usiąść i patrzeć pół dnia w niebo, obserwować ptaki, posłuchać szumu morza. Dzisiaj wszyscy się tak spieszą, gonią za czymś.Nie ma czasu by rankiem zapytać o zdrowie starsza sąsiadke, nie ma czasu by w środku miasta stanąć i zapatrzec się na gołębie, uśmiechnąć się bezinteresownie do przechodnia ....a niby doba wciąż ma 24 godziny. ..
OdpowiedzUsuńmargot.zub@gmail.com
Obserwuję jako Joanna Zieleniecka
OdpowiedzUsuńjzieleniecka@interia.pl
W spadku chciałabym odziedziczyc czas niewykorzystany kreatywnie przez innych ;) jako, ze jestem osobą aktywną i nie umiem usiedziec w miejscu dłuższą chwilę to i tak czasu nieraz braknie by porobić to na co mam największą ochotę - choćby poczytać ksiazki ;)) dlatego chętnie powiekszylabym dobę i kilka godzin :)
Chciałabym otrzymać w spadku (od kogokolwiek) złotą rybkę, która spełniłaby trzy moje życzenia ;) Nie poprosiłabym rybki o jakieś dobra materialne. Poprosiłabym ją o:
OdpowiedzUsuń1. Dobry wzrok - bym do późnej starości mogła czytać książki, nie musząc używać lupy ;)
2. Dozgonnych przyjaciół - z którymi mogłabym wymieniać się refleksjami na temat przeczytanych książek.
3. O uśmiech dla tych najbardziej potrzebujących - by w chwili ostatniej wędrówki potrafili cieszyć się życiem.
wrobel.g89@gmail.com
Chyba najbardziej chciałabym w spadku otrzymać mały domek na wsi dla naszej rodzinki, w którym mielibyśmy swój kąt. Nie musi być duży, byle miał piękną sypialnię dla nas dorosłych i drugą dla Dziewczynek, taras, na którym możnaby rano pić kawę, a wieczorami przytulać się długo, no i ścianę, na której półki pomieściłyby wszystkie moje książki:) A gdyby jeszcze miał podwórko, był otoczony lasem, a nieopodal było jezioro, to byłby najwspanialszy spadek! Taki, który zapewniłby nam nasz mały rodzinny raj i stabilizację :)
OdpowiedzUsuńe-mail: mkwolek@vp.pl
Powodzenia wszystkim ;)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/
W spadku chciałabym dostać cały tabun książek i półki do tego, bo już dosłownie nic nie mieszczę. To byłby idealny spadek!
OdpowiedzUsuńE-mail: m.prusinowska92@gmail.com
Obserwuję jako: Made lainee
Baner udostępniłam też na: http://zacisze-ksiazkowe.blogspot.com/p/konkursy.html
Moja babcia odkąd pamiętam ma w kuchni stary, zamykany regał - jest paskudny, nawiasem mówiąc. Ale zawsze jak byłam mała i pomagałam jej piec ciasta, prosiłam, aby zapisała mi go w spadku. Mam już 19 lat i rok w rok, gdy widzę się z nią w wakacje (mieszka na drugim końcu Polski) i pieczemy coś razem (to jedyne sytuacje, gdy w ogóle pcham się do kuchni), wspominamy obie małą szatynkę biegającą po kuchni i krzyczącą, że regał (pełen, oczywiście, na co mi same półki) będzie kiedyś mój.
OdpowiedzUsuńTak więc, podsumowując, od zawsze chciałam dostać w pełni wyposażony właśnie owy regał. ;)
Kontakt: koneko.kontakt@gmail.com
+ Jestem obserwatorem bloga (jako Koneko x) ;)
Co chciałabym dostać w spadku? Te pytanie wydaje się na pozór łatwe, ale ilość możliwości znacznie utrudnia odpowiedz. Po dłuższych przemyśleniach postanowiłam puścić wodzę wyobraźni, bo przecież nigdy nie wiadomo co się może w życiu zdarzyć. W spadku chciałabym dostać którąś z tych czterech rzeczy. Pierwsza z nich to piękny, duży dom z ogrodem, w którym zamieszkałabym wraz z moją mamą i bratem. Kolejną rzeczą... w sumie to nie rzecz. Chciałabym dostać przyjaciela (lub przyjaciółkę), z którym spędzałabym każdą wolną chwilę. Bylibyśmy nie rozłączni. Bylibyśmy oparciem dla siebie. Najlepszymi przyjaciółmi. Następną rzeczą którą mogłabym otrzymać jest już mniej realna. Są nią skrzydła, dzięki którym mogłabym latać jak ptak i poczuć tą wolność. Wyobraź to sobie. Lecisz na skrzydłach, ponad chmurami. Czujesz lekki wiaterek uderzający w twoją twarz. Jesteś wolna, możesz lecieć gdzie chcesz.
OdpowiedzUsuńOstatnią rzeczą, którą mogłabym otrzymać w spadku jest trochę śmieszna. Chciałabym dostać naszyjnik z zegarkiem na przykład po mojej babci (Zawsze podobały mi się takie naszyjniki) lub coś co miałoby jakąś wartość sentymentalna dla mnie.
Martyna Rębowska
e-mail: marta1311@onet.pl
Ech, szkoda, że sprzedaję książki i nie mam miejsca na kolejne pozycje nie będące na liście Must Have :D
OdpowiedzUsuńW spadku chciałabym dostać dożywotnia gwarancje miłości i zdrowia, bym przez resztę życia mogła czuć sie bezpiecznie. Nie zastanawiała bym sie tak bardzo nad wyborami, których dokonuje i mogła bym robic szalone rzeczy, nie bojąc sie o utratę zdrowia.Mialabym pewność, ze dożyje późnej starości ciesząc sie miłością i dobra kondycja:-)izabela_wolska@o2.pl
OdpowiedzUsuńA ja tam bym chciała dostać w spadku kupę forsy;p mam wiele pomysłów na wykorzystanie;)
OdpowiedzUsuńkopecdorota775@gmail.com
Miłość, tak jak bohaterka książki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
perus@onet.eu
A ja bym chciała dostać w spadku ZOO :) Wielki ogród zoologiczny, z przeróżnymi rodzajami zwierząt. Wejście do takiego ZOO byłoby w formie tygrysa, które obrośnięte by było dziką różą. W tym ZOO byłyby dzikie zwierzęta, ale takie udomowione, które można głaskać, z którymi można się bawić i do których można się tulić. Wszystkie biegałyby na wolności nie stanowiąc żadnego zagrożenia. Ale także byłyby tam zwyczajne domowe zwierzęta jak psy, koty, świnki morskie czy chomiki, aby każde dziecko- a także dorośli, którzy nie mogą mieć w domu zwierzaczka mogło mieć w moim ZOO namiastkę kontaktu z kochanymi sierściuchami. Wszystkie zwierzęta byłyby nadzwyczajnie łagodne i przyjazne. A w jeszcze innym zakątku ogrodu byłoby ranczo ze zwierzętami, które można spotkać tylko na wsi. Jakbym dostała w spadku takie ZOO zrobiłabym z niego miejsce publiczne i bezpłatne by każdy mógł do woli z niego korzystać i się z niego cieszyć :) Dlaczego akurat ZOO? Uwielbiam zwierzęta, mogłabym z nimi przebywać 24 godziny na dobę. W domu nie mogę mieć więcej niż jednego psa a chciałabym duuużo więcej więc takie ZOO byłoby dla mnie idealnym miejscem.
OdpowiedzUsuńAnewiz / anka.m1985@gmail.com
A ja w spadku chciałabym dostać... dobrą pracę. Już od dość dłuższego czasu szukam pracy, a tam same niewypały. W przeróżnych instytucjach zatrudniani:rodzina, krewni, znajomi itd. Często zdarza się też tak, że ludzie, którzy mogliby spokojnie odejść już na emeryturę blokują miejsca pracy. Urząd pracy naprawdę (przynajmniej w mojej miejscowości)- nie pomaga w znalezieniu pracy. A najlepiej gdyby była to praca w bibliotece lub księgarni... Oczywiście życzę długich lat w zdrowiu Paniom bibliotekarkom :D
OdpowiedzUsuńMój e-mail: iza380@o2.pl
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDam szansę innym, mimo Twojej pozytywnej opinii, do książki jakoś mnie nie ciągnie. ;) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mnie poniesie troszkę wyobraźnia.. no ale na tym zabawa polega:D
OdpowiedzUsuńChciałabym w spadku dostać magię:D po babci lub pra babci.;)
Byłabym wtedy "czarownicą" i mogłabym wyczarować sobie co tylko mi się podoba... ale nie tylko.. pomagała bym, tym którzy tego potrzebują, rzucała bym czary, uczyła się zaklęć i miała bym świadomość, ze mam cos po swojej bliskiej osobie;) a co najważniejsze, łączyła bym się ze swoimi bliskimi, którzy odeszli. Mogłabym zobaczyć ich, rozmawiać z nimi i patrzyć na nich, to chyba było by najpiękniejsze;)
Moj email : patyszkaaa@gmail.com
Fanpage Lubię
Sponsora Lubię
Jestem obserwatorem bloga
Udostepniam baner:
http://beautytrish.blogspot.com/p/konkurs-z-litercki-swiat-cyrysi.html
Całkiem nieoczekiwanie przychodzi do mnie list, w którym zawiadamiają mnie znani mi tylko z widzenia starsi Państwo, że otrzymałam na własność nowotarski Empik. Mogę go przeistoczyć w typową księgarnię lub pozostawić tak jak jest. Mam całkowicie wolną rękę. Gdy już wszystkie formalności zostają dopełnione, pojawiam się w swoim własnym miejscu pracy gdzie czeka na mnie jeszcze jedna niespodzianka. Otrzymałam sportowy wózek inwalidzki, abym mogła szybciej poruszać się w pracy. No! Taki spadek to luksus!
OdpowiedzUsuńDlaczego wózek? ponieważ jestem niepełnosprawna i powoli mi idzie chodzenie :D
aagnieszka.mmiskowiec@gmail.com
W spadku chciałabym dostać mieszkanie po babci. Dlaczego? Po pierwsze moim marzeniem jest mieć w końcu własny kącik, pokoik dziecięcy dla mojej pociechy i możliwość ściągnięcia zza granicy mojego partnera. Życie na odległość, ta rozłąka... To jest straszne, to nie zycie i nie związek...
OdpowiedzUsuńDlaczego akurat to mieszkanie? Wiąże się z nim tak wiele cudownych wspomnień! Wieczory spędzone przy gorącej herbacie pachnącej cytryną i długie rozmowy również te o książkach! Ciepły uśmiech babci i wiecznie dobre słowo.
W kuchni leży stary poczciwy zeszyt z przepisami a wnim ten najważniejszy - przepis na pierogi Babci <3 Chyba wszyscy mnie w tym momencie rozumieją. Do tego wszystkiego w pokoju znajduje się ogromny regał ze starymi, niesamowicie pachnącymi książkami. Mój drugi raj <3
krainaksiazkazwana@gmail.com
Powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym dostać w spadku historię mojej rodziny, do przechowania. Marzy mi się wielkie pudło, przykryte wieczkiem i przewiązane wstążką. A w środku cała sterta listów. Mojej mamy, babci, prababci i kilku pokoleń kobiet wstecz. Historie miłości, zdrad, opowieści o wojennej zawierusze i trudach życia. Codzienne troski i niecodzienne historie, które zatarł czas, a na kartkach ożyją. To byłaby podróż życia, może tylko wstecz, a może rozpoczęłaby podróż do miejsc, gdzie te kobiety były? A może i moje listy by tam trafiły i przekazałabym je dalej? O tak, to mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńkatarzyna.boron@outlook.com
Jestem molem książkowym ,uwielbiam książki ,dobrze się czuje otaczając się nimi ,półki pełne książek napajają mnie takim wewnętrznym spokojem i bezpieczeństwem . Dlatego chyba najcenniejszym spodkiem dla mnie była by zawartość biblioteczki zbieranej i kolekcjonowanej przez lata . Marzyła by mi się biblioteczka znanego autora " Imię Róży "pisarz i bibliofil Umberto Eco był właściciel około 50 tysięcy książek. Taki spadek był by dla mnie najcenniejszym dziedzictwem jaki ktoś mógł by mi pozostawić .
OdpowiedzUsuńChciałabym dostać w spadku dożywotni i bezpłatny voucher na wszystkie środki transportu na świecie (samoloty, statki, pociągi, autobusy, tramwaje, taksówki itd.). Mogłabym wtedy zwiedzić cały świat za darmo, nie licząc zakupu jedzenia i noclegów. Wyruszyłabym śladami Juliusza Verne, by w 80 dni okrążyć świat. Co więcej, latałabym w odległe miejsca na spotkania z autorami moich ulubionych książek, a nie czekała, aż to Oni przylecą do Polski. Podczas długiej i niezwykłej podróży Koleją Transsyberyjską czytałabym rosyjską literaturze na jej własnej ziemi. Stojąc przed Tadż Mahal, porównywałabym go ze zdjęciami z różnych przewodników, by stwierdzić, że na żywo jest jeszcze piękniejszy niż na zdjęciach. Z książką kucharską pod pachą zwiedziłabym całą Francję, by w każdym jej najmniejszym zakątku móc rozkoszować się niezwykłymi smakami i aromatami tej wspaniałej kuchni. Podróż po Ameryce Środkowej pomogłaby mi pogłębić niezwykle ciekawą wiedzę o cywilizacji Majów, Inków i Azteków. Płynąc Cieśniną Bosfor pochłaniałabym książki Elif Shafak, które wręcz uwielbiam. A gdybym chciała odpocząć od podróżowania, to nad mazurskimi jeziorami, w ciszy i na łonie przepięknej przyrody pochłaniałabym polskie powieści.
OdpowiedzUsuńMail: agnieszka.mp@vp.pl
Obserwuję bloga jako: Agnes C.
Udostępnione:
https://plus.google.com/109469830887620317034/posts/CgZtXCPQv1w
Ja w spadku chciała bym dostać figurę mojej babci bo ona zawsze była chuda, jej energię. Długie i grube włosy mojej mamy. Jej odwagę, zaradność. To że poradziła sobie z trójką dzieci. Email. aniula776@tlen.pl
OdpowiedzUsuńA ja w spadku chciałabym dostać wspomnienia mojej babci. Babcia za czasów wojny straciła rodziców, tułała się od domu do domu, od rodziny do rodziny. W końcu wylądowała w pracy w Niemczech. Mówi, że było jej tam dobrze. Jednak w opowiadaniach dochodzi do pewnego momentu i kończy opowieść. Nigdy nie idzie dalej. Chciałabym poznać jej historię w całości. Chciałabym się dowiedzieć co takiego ją spotkało, że nie chce o tym mówić. Nie chcę jednak aby były to spisane wspomnienia. Nie chcę, żeby przeżywała to co się stało po raz kolejny. Wolałabym, żeby jej wspomnienia pozostały jakby w kapsule, możliwej do otwarcia dopiero, kiedy babci z nami nie będzie. Troszkę metafizycznie, jednak miłość do babci i niechęć sprawiania jej bólu przeważa nad moją ciekawością i za jej życia nie zmuszę jej do mówienia. Swoją drogą - czy Anioły czują? Bo jeśli nie, to pewnego dnia chciałabym, żeby Babcia- Anioł, bo Aniołem to ona będzie na pewno - odwiedziła mnie we śnie i przeprowadziła przez swoje życie tak jak zjawy Scrooga w Opowieści Wigilijnej.
OdpowiedzUsuńcaroline92@o2.pl
Nie muszę nawet wymyślać, dla mnie to temat aktualny. Dostałam mieszkanie (fakt, że do remontu i w innym mieście) oraz wszystkie skarby rodzinne jaki pozostały po siostrze mojego dziadka. Dla ciekawostki dodam że miała 99 lat i pół roku! Cała historia została u niej w szufladach i dopiero po ponad 50 latach zobaczyła światło dzienne. Moja mama odnalazła też swojego przyrodniego brata.. Nic cenniejszego niż rodzina nie istnieje!!!
OdpowiedzUsuńmail: Hanku104@wp.pl
obserwuję jako: Hanna Artychowska
Jak dla mnie w spadku po najbliższych nie liczą się pieniądze,czy rzeczy materialne typu mieszkanie,nie wiadomo jak drogie rzeczy bo one nie zapewnia nam szczęścia ani pustki w sercu,która sprawia tęsknotę za tą osobą. Gdybym miała dostać spadek po osobie którą kocham chciałabym żeby znalazły się tam pamiątki, zdjęcia ,listy i książki czytane przez tą osobę. Dzięki temu miałabym cząstkę tej osoby przy sobie.Wspomnienia, które mogą okazać się najcenniejszą rzeczą na świecie.
OdpowiedzUsuńe-mail:karolaaalola@gmail.com
W spadku chciałabym dostać młodość ale także i dobry wzrok. Młodość bo inaczej pokierowałabym swoim życiem. Wzrok bo wg mnie to największy skarb natury. graz2007@interia.pl
OdpowiedzUsuńTak naprawdę w spadku nie chciałabym dostać nic.
OdpowiedzUsuńWystarczą mi miłe wspomnienia związane z utraconą osobą, a rzeczy materialne, to tylko głupie i puste przedmioty nic nieznaczące.
natalia6202@wp.pl
Co może chcieć otrzymać książkoholiczka w spadku? Bardzo starą książkę, najlepiej inkunabuł, najlepiej roki sądowe. Gdybym w końcu rozszyfrowała jej treść, to urosłabym do nieba, a z drugiej strony poznała problemy zwykłych ludzi sprzed wieków i ich rozpraw sądowych. Nawet na nowo zaczęłabym się uczyć łaciny. Nawet pokochałabym czcionkę gotycką, której nienawidzę. A gdybym przy okazji odkryła jakąś tajemnicę ukrytą w inkunabule lub znalazła nazwisko z mej rodziny, to już bym była w siódmym niebie!
OdpowiedzUsuńmartucha180@tlen.pl
Chciałabym dostać w spadku przede wszystkim więcej czasu i siłę psychiczną do pokonywania problemów, ale również pozytywnych ludzi wokół mnie. To dla mnie ważne wartości.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o rzeczy materialne nie pogardziłabym moim wymarzonym Lamborghini :)
Obserwuję bloga jako: Wiktoria Guziewicz
Lubię fanpage bloga na fb jako: Dagmara Męcina
Lubię fanpage sponsora nagrody wydawnictwo LUCKY jako: Dagmara Męcina
Udostępniam: https://plus.google.com/u/0/114865288098540414815/posts
Mój mail: vicky-7@o2.pl
Co chciałabym dostać w spadku?
OdpowiedzUsuńW spadku chciałabym dostać miłość od osoby, która jest mi bardzo bliska. Byłby to dla mnie najcenniejszy skarb, ponieważ nie ma nic bardziej wartościowego niż to wspaniałe uczucie :)
Ania 22.
anka220301@wp.pl
Nieoczekiwanie otrzymany spadek, dzięki któremu życie bohaterki przewraca się do góry nogami i to oczywiście wychodzi jej na dobre, jest często pojawiającym się motywem w literaturze obyczajowej. A że jestem fanką właśnie tego typu książek, to też marzy mi się jakaś kamienica we Lwowie albo urokliwy domek w górach, a co! Niech fikcja stanie się faktem :) Tak dla zwiększenia wiarygodności historii, o których tak chętnie czytam :)
OdpowiedzUsuńedyta.cha@wp.pl
W spadku chciałabym dostać stary kufer, w którym znalazłabym kilka starych pamiętników opisujących historię z życia mojej prababci, jej przeżycia, pierwsze miłości. Mogłabym dowiedzieć się kilka mrocznych sekretów na temat mojej rodziny, dostać życiowe mądrości spisane na starych, poplamionych kartkach. Na ostatniej stronie znalazłabym listy miłosne babci, wtedy mogłabym przeżywać jej młodzieńczą radość razem z nią.
OdpowiedzUsuńAngelika
25angelcia25@gmail.com
hmmm..... W spadku chciałabym dostać pokój zapełniony pustymi regałami na książki. Mogłabym przez lata zapełniać je przeczytanymi książkami. W ten sposób zostawiłabym kawałek siebie innym ale też nie słyszałabym "gderania" ;) mojego męża: kolejna półka na książki, gdzie ja Ci ją powieszę :):):):)
OdpowiedzUsuńmlenka2111@gmail.com
Ja w spadku chciałabym otrzymać symbol miłości moich rodziców, nie zdradzę co to jest. Ja niejako po części również jestem takim symbolem, tym samym miałabym ich dalej przy sobie...
OdpowiedzUsuńIza, po.zachodzie.slonca@wp.pl