Angel Oscuro
1. Zdanie w książce jest dla Pani najważniejsze: pierwsze, czy ostatnie? I które najtrudniej napisać.
Ostatnie, a najtrudniej napisać pierwsze. Zawsze miałam problem, aby zacząć opowieść. Ciężko wtedy znaleźć odpowiednie słowa, które przykują uwagę czytelnika.
WiktoriaCzytaRazemZWami
1. Jeśli nakręcono by film o Pani życiu, kogo widziała by Pani w obsadzie aktorskiej?
Nie jestem obeznana w świecie aktorskim, jeśli chodzi o Polskę, natomiast gdybym miała wybrać kogoś z zagranicy, prawdopodobnie również miałabym z tym kłopot, chociaż szczerze uwielbiam Danielle Campbell oraz Shay Mitchell, nie wiem czy odnalazłyby się w obsadzie do filmu o moim życiu.
Marysia Soczowka
1. Czy ma Pani jakiś ukochany kraj lub region, do którego choćby w myślach Pani podróżuje?
1. Zdanie w książce jest dla Pani najważniejsze: pierwsze, czy ostatnie? I które najtrudniej napisać.
Ostatnie, a najtrudniej napisać pierwsze. Zawsze miałam problem, aby zacząć opowieść. Ciężko wtedy znaleźć odpowiednie słowa, które przykują uwagę czytelnika.
WiktoriaCzytaRazemZWami
1. Jeśli nakręcono by film o Pani życiu, kogo widziała by Pani w obsadzie aktorskiej?
Nie jestem obeznana w świecie aktorskim, jeśli chodzi o Polskę, natomiast gdybym miała wybrać kogoś z zagranicy, prawdopodobnie również miałabym z tym kłopot, chociaż szczerze uwielbiam Danielle Campbell oraz Shay Mitchell, nie wiem czy odnalazłyby się w obsadzie do filmu o moim życiu.
Marysia Soczowka
1. Czy ma Pani jakiś ukochany kraj lub region, do którego choćby w myślach Pani podróżuje?
Na zawsze w moim sercu pozostanie Trójmiasto oraz Anglia. Mój tata jest z pochodzenia Gdańszczaninem i zapewne właśnie po nim odziedziczyłam miłość do polskiego morza i najpopularniejszych trzech miast położonych nad Bałtykiem. A jeżeli chodzi o Anglię, moja miłość do tego państwa i ludzi pojawiła się kilka lat temu. Rok temu dzięki koleżance spełniłam marzenie i zwiedziłam stolicę Wielkiej Brytanii, a także przez pewien czas mieszkałam w równie pięknym mieście co Londyn – Milton Keynes. Jestem pewna, że jeszcze nie raz wrócę nie tylko myślami do Anglii.
2. Jaka jest Pani definicja szczęścia?
Miłość i zdrowie, to najlepsza definicja szczęścia. Kochać i być kochanym. Być zdrowym i cieszyć się ze zdrowia bliskich. Kochać, czyli doceniać, akceptować, cieszyć się. Kocham poszczególnych ludzi – rodziców, przyjaciół, chłopaka; kocham się spełniać zawodowo i poprzez swoje pasje; kocham widzieć, oglądać, podziwiać; kocham widzieć ludzi szczęśliwych; kocham uszczęśliwiać innych.
Alojzy Kabr
1. Czy za małego Pani pisała jakieś wierszyki, opowiadania, czy może w ogóle Pani nie myślała, że jednak Pani wyda książkę którą pokochały polskie miłośniczki opowiadań takich właśnie jak "Cień". :)
Tak, od podstawówki pisałam opowiadania, jednak nie były one na takim poziomie, jaki trzymam teraz. Ba, wstydziłabym się w tym momencie pokazać je komukolwiek. Chociaż przyznaję, że wszyscy moglibyśmy się pośmiać. W życiu nie pomyślałabym, że wypracuję swój styl na tyle, aby móc wydać książkę. Nie sądziłam nawet, że zwiąże przyszłość z pisaniem. Zawsze traktowałam to jako swoją odskocznię od rzeczywistości, gdzie mogę powiedzieć co chce i pokazać siebie. Tymczasem moje prace stały się publiczne! Niesamowite, jak czasami świat wywraca się nam do góry nogami.
Ola_123 olcia224433-1999
1. Skąd czerpała Pani pomysły do napisania książki "Cień"? Czy kiedy pani zaczynała pisać wierzyła Pani ze książka zostanie wydana i zdobędzie tak duże grono czytelników?
Nigdy w siebie nie wierzyłam, od zawsze miałam z tym problem. Być może dlatego przyjaciółka musiała mnie pchnąć do publikowania opowieści w internecie. Bez Marty na pewno moje twórczości nie ujrzałyby światła dziennego. Odkąd pamiętam byłam skryta, a moje opowiadania zajmowały tylko miejsce na komputerze w folderach, które znaleźć mogłam tylko ja. Podczas pisania „Cienia” miałam bardzo niską samoocenę. Czytelnicy pomogli mi uwierzyć w siebie i pokazać prawdziwą twarz poprzez opowiadanie. W książce, którą ludzie mają teraz okazję czytać, jest naprawdę dużo mnie i faktów z mojego życia.
izabela81
1. Stworzyła Pani tak jakby dwie Caitlin w jednym ciele, jedna jest strachliwa i naiwna, druga brawurowa i gotowa na wszystko. Co było dla Pani najtrudniejsze w przedstawieniu postaci głównej bohaterki Cailtlin - ta złożoność, emocje, przeżycia, a może coś innego?
To prawda, Caitlin jest postacią złożoną. Jest bohaterką, która ma moje cechy i cechy, które chciałabym bardzo posiadać. Największy problem sprawiało mi ukazanie emocji, ponieważ musiałam się otworzyć. Aby bohaterka wzbudzała w czytelnikach uczucia – płacz, śmiech lub złość, potrzebowałam dać jakąś cząstkę siebie. A nie zawsze znajdowałam do tego chęci, bo nie raz sama musiałam wracać wspomnieniami do wydarzeń, o których nie chciałabym pamiętać.
2. Dziewiętnastoletnia Caitlin przyciąga niebezpieczeństwo jak magnez. W jej życiu bezpieczeństwo to tylko puste, nic nieznaczące słowo. A co dla Pani znaczy bezpieczeństwo?
Bezpieczeństwo ma wiele definicji. Przede wszystkim jest dla mnie brakiem zagrożenia, ale także poczuciem własnej siebie, byciem akceptowaną i potrzebną. To również brak strachu i zapewnienie komfortu psychicznego.
kinia123.02
1. Ma pani jeszcze jakieś plany na pisanie książki w innym temacie?
Tak, poza „Cieniem” są dwie opowieści, które chciałabym wydać, ale dopiero za kilka lat.
2. Chciałby pani być niekiedy Caitlin?
Nie chciałabym znaleźć się w żadnej sytuacji, w jakiej moja bohaterka była stawiana. Ale są w niej cechy charakteru, które chciałabym odziedziczyć.
Oliwia Walkowska
1. Czy kiedykolwiek zastanawiałaś się Pepe, co by było gdybyś jednak nie udostępniała swoich opowiadań, ale pisała je tak dla swojej przyjemności?
Prawdopodobnie nie skończyłabym ani jednego. Czytelnicy motywowali mnie do pisania, napędzali do działania. Dzięki nim jestem na takim etapie, na jakim jestem.
2. Czy gdybyś miała możliwość cofnięcia się w czasie zmieniłabyś coś w swoim życiu? Nie chodzi mi tu tylko o to, że zaczęłaś pisać ,,Cienia", ale także o różne kłótnie z rodziną itp.
Chciałabym tylko poznać mojego chłopaka wcześniej, aby być z nim dłużej i przeżyć więcej wspaniałych chwil.
kaja krzyżanowska
1. Czy kiedykolwiek w życiu miałaś taki moment, że zastanawiałaś się czy to wszystko ma sens? Chodzi o pisanie i wydanie cienia
Wiele razy, zwłaszcza przy propozycji wydania książki. Miałam okres, gdzie czytałam same negatywne opinie i bardzo wchodziłam samej sobie na psychikę. Gdyby nie moi bliscy oraz wcześniejsze komentarze czytelników, które przeglądałam kilka razy dziennie, aby sobie pewne sprawy uświadomić, „Cień” nie byłby teraz książką.
2. Gdybyś mogła cofnąć się w czasie do wybranego momentu swojego życia, zmieniłabyś coś, czy dała ponownie kierować nim losowi?
Odpowiedziałam wyżej. :)
Niebieska zakładka
1. Czy kiedy w gimnazjum zaczęła Pani pisać, od razu przyznała się do tego przed przyjaciółmi i rodziną, czy raczej utrzymywała ten fakt w tajemnicy? Jaka była reakcja najbliższych na Pani pasję?
Przyznałam się do pisania opowiadań mamie dopiero w liceum, podczas kłótni o słabe oceny po wywiadówce, gdy powiedziała, że nic nie robię tylko całymi dniami siedzę na komputerze zamiast się przyłożyć do nauki, bo nadchodzi matura. Zapytałam wtedy, czy wie chociaż co takiego robię na laptopie i pokazałam jej bloga mającego wtedy kilkaset tysięcy wyświetleń. Kilka dni później sama siedziała godzinami na laptopie czytając moje opowiadanie.
Przyjaciele znowu wiedzieli od początku publikacji „Cienia”, ale nie wszyscy śledzili bloga. Natomiast reszta znajomych dowiedziała się przy ogłoszeniach o premierze książki.
2. Okładki Pani książek są bardzo mroczne. Nie korciło Panią, żeby iść w stronę popularnych teraz "obyczajówek"?
Nie. Od dawna kręcą mnie kryminały. Oczywiście dużo mi brakuje do dobrej kryminalnej książki, ale pracuje nad tym. Obyczaje nie są dla mnie, nie potrafię pisać prostych opowieści. W mojej głowie siedzą intrygi, sekrety i tajemnice. Właśnie ich się trzymam.
Luna Lovegood
1. Gdybyś miała możliwość powtórzenia jakiegoś szczęśliwego lub wyjątkowego momentu z twojego życia, co by to było?
Chciałabym wrócić do momentu, w którym mój chłopak powiedział mi po raz pierwszy, że mnie kocha.
Mrs Clifford
1. Pepe, kiedyś wspomniałaś, że zawsze wcześniej masz napisane zakończenie - czy to wynika z tego, że masz wcześniej rozpisane, co po kolei ma się dziać, w każdym kolejnym rozdziale, czy raczej zarys fabuły wychodzi to w trakcie?
Zawsze rozpoczynam od zakończenia. To trochę śmieszne, ale łatwiej mi skonstruować finał opowieści i potem dodawać do niej resztę scen, niż zaczynać od samego początku. Poza tym, zakończenia zawsze wpadają do mojej głowy jako pierwsze.
2. Skąd czerpiesz inspirację na pisanie tego typu opowieści? Czy pojawią się tam chociażby drobne sceny z twojego życia?
Oczywiście, że tak. Wiele rzeczy mnie inspiruje, niedługo opiszę to w swoich wskazówkach na blogu. (trzykropkinienawisci.blogspot.com) Do napisania „Cienia” zainspirował mnie serial „Słodkie kłamstewka”, a także wydarzenia wyrwane z mojego życia.
Caro lajn
1. Gdybyś miała zamienić swoje życie z życiem jednego z bohaterów twoich książek, kogo byś wybrała? :)
2. Jaka jest Pani definicja szczęścia?
Miłość i zdrowie, to najlepsza definicja szczęścia. Kochać i być kochanym. Być zdrowym i cieszyć się ze zdrowia bliskich. Kochać, czyli doceniać, akceptować, cieszyć się. Kocham poszczególnych ludzi – rodziców, przyjaciół, chłopaka; kocham się spełniać zawodowo i poprzez swoje pasje; kocham widzieć, oglądać, podziwiać; kocham widzieć ludzi szczęśliwych; kocham uszczęśliwiać innych.
Alojzy Kabr
1. Czy za małego Pani pisała jakieś wierszyki, opowiadania, czy może w ogóle Pani nie myślała, że jednak Pani wyda książkę którą pokochały polskie miłośniczki opowiadań takich właśnie jak "Cień". :)
Tak, od podstawówki pisałam opowiadania, jednak nie były one na takim poziomie, jaki trzymam teraz. Ba, wstydziłabym się w tym momencie pokazać je komukolwiek. Chociaż przyznaję, że wszyscy moglibyśmy się pośmiać. W życiu nie pomyślałabym, że wypracuję swój styl na tyle, aby móc wydać książkę. Nie sądziłam nawet, że zwiąże przyszłość z pisaniem. Zawsze traktowałam to jako swoją odskocznię od rzeczywistości, gdzie mogę powiedzieć co chce i pokazać siebie. Tymczasem moje prace stały się publiczne! Niesamowite, jak czasami świat wywraca się nam do góry nogami.
Ola_123 olcia224433-1999
1. Skąd czerpała Pani pomysły do napisania książki "Cień"? Czy kiedy pani zaczynała pisać wierzyła Pani ze książka zostanie wydana i zdobędzie tak duże grono czytelników?
Nigdy w siebie nie wierzyłam, od zawsze miałam z tym problem. Być może dlatego przyjaciółka musiała mnie pchnąć do publikowania opowieści w internecie. Bez Marty na pewno moje twórczości nie ujrzałyby światła dziennego. Odkąd pamiętam byłam skryta, a moje opowiadania zajmowały tylko miejsce na komputerze w folderach, które znaleźć mogłam tylko ja. Podczas pisania „Cienia” miałam bardzo niską samoocenę. Czytelnicy pomogli mi uwierzyć w siebie i pokazać prawdziwą twarz poprzez opowiadanie. W książce, którą ludzie mają teraz okazję czytać, jest naprawdę dużo mnie i faktów z mojego życia.
izabela81
1. Stworzyła Pani tak jakby dwie Caitlin w jednym ciele, jedna jest strachliwa i naiwna, druga brawurowa i gotowa na wszystko. Co było dla Pani najtrudniejsze w przedstawieniu postaci głównej bohaterki Cailtlin - ta złożoność, emocje, przeżycia, a może coś innego?
To prawda, Caitlin jest postacią złożoną. Jest bohaterką, która ma moje cechy i cechy, które chciałabym bardzo posiadać. Największy problem sprawiało mi ukazanie emocji, ponieważ musiałam się otworzyć. Aby bohaterka wzbudzała w czytelnikach uczucia – płacz, śmiech lub złość, potrzebowałam dać jakąś cząstkę siebie. A nie zawsze znajdowałam do tego chęci, bo nie raz sama musiałam wracać wspomnieniami do wydarzeń, o których nie chciałabym pamiętać.
2. Dziewiętnastoletnia Caitlin przyciąga niebezpieczeństwo jak magnez. W jej życiu bezpieczeństwo to tylko puste, nic nieznaczące słowo. A co dla Pani znaczy bezpieczeństwo?
Bezpieczeństwo ma wiele definicji. Przede wszystkim jest dla mnie brakiem zagrożenia, ale także poczuciem własnej siebie, byciem akceptowaną i potrzebną. To również brak strachu i zapewnienie komfortu psychicznego.
kinia123.02
1. Ma pani jeszcze jakieś plany na pisanie książki w innym temacie?
Tak, poza „Cieniem” są dwie opowieści, które chciałabym wydać, ale dopiero za kilka lat.
2. Chciałby pani być niekiedy Caitlin?
Nie chciałabym znaleźć się w żadnej sytuacji, w jakiej moja bohaterka była stawiana. Ale są w niej cechy charakteru, które chciałabym odziedziczyć.
Oliwia Walkowska
1. Czy kiedykolwiek zastanawiałaś się Pepe, co by było gdybyś jednak nie udostępniała swoich opowiadań, ale pisała je tak dla swojej przyjemności?
Prawdopodobnie nie skończyłabym ani jednego. Czytelnicy motywowali mnie do pisania, napędzali do działania. Dzięki nim jestem na takim etapie, na jakim jestem.
2. Czy gdybyś miała możliwość cofnięcia się w czasie zmieniłabyś coś w swoim życiu? Nie chodzi mi tu tylko o to, że zaczęłaś pisać ,,Cienia", ale także o różne kłótnie z rodziną itp.
Chciałabym tylko poznać mojego chłopaka wcześniej, aby być z nim dłużej i przeżyć więcej wspaniałych chwil.
kaja krzyżanowska
1. Czy kiedykolwiek w życiu miałaś taki moment, że zastanawiałaś się czy to wszystko ma sens? Chodzi o pisanie i wydanie cienia
Wiele razy, zwłaszcza przy propozycji wydania książki. Miałam okres, gdzie czytałam same negatywne opinie i bardzo wchodziłam samej sobie na psychikę. Gdyby nie moi bliscy oraz wcześniejsze komentarze czytelników, które przeglądałam kilka razy dziennie, aby sobie pewne sprawy uświadomić, „Cień” nie byłby teraz książką.
2. Gdybyś mogła cofnąć się w czasie do wybranego momentu swojego życia, zmieniłabyś coś, czy dała ponownie kierować nim losowi?
Odpowiedziałam wyżej. :)
Niebieska zakładka
1. Czy kiedy w gimnazjum zaczęła Pani pisać, od razu przyznała się do tego przed przyjaciółmi i rodziną, czy raczej utrzymywała ten fakt w tajemnicy? Jaka była reakcja najbliższych na Pani pasję?
Przyznałam się do pisania opowiadań mamie dopiero w liceum, podczas kłótni o słabe oceny po wywiadówce, gdy powiedziała, że nic nie robię tylko całymi dniami siedzę na komputerze zamiast się przyłożyć do nauki, bo nadchodzi matura. Zapytałam wtedy, czy wie chociaż co takiego robię na laptopie i pokazałam jej bloga mającego wtedy kilkaset tysięcy wyświetleń. Kilka dni później sama siedziała godzinami na laptopie czytając moje opowiadanie.
Przyjaciele znowu wiedzieli od początku publikacji „Cienia”, ale nie wszyscy śledzili bloga. Natomiast reszta znajomych dowiedziała się przy ogłoszeniach o premierze książki.
2. Okładki Pani książek są bardzo mroczne. Nie korciło Panią, żeby iść w stronę popularnych teraz "obyczajówek"?
Nie. Od dawna kręcą mnie kryminały. Oczywiście dużo mi brakuje do dobrej kryminalnej książki, ale pracuje nad tym. Obyczaje nie są dla mnie, nie potrafię pisać prostych opowieści. W mojej głowie siedzą intrygi, sekrety i tajemnice. Właśnie ich się trzymam.
Luna Lovegood
1. Gdybyś miała możliwość powtórzenia jakiegoś szczęśliwego lub wyjątkowego momentu z twojego życia, co by to było?
Chciałabym wrócić do momentu, w którym mój chłopak powiedział mi po raz pierwszy, że mnie kocha.
Mrs Clifford
1. Pepe, kiedyś wspomniałaś, że zawsze wcześniej masz napisane zakończenie - czy to wynika z tego, że masz wcześniej rozpisane, co po kolei ma się dziać, w każdym kolejnym rozdziale, czy raczej zarys fabuły wychodzi to w trakcie?
Zawsze rozpoczynam od zakończenia. To trochę śmieszne, ale łatwiej mi skonstruować finał opowieści i potem dodawać do niej resztę scen, niż zaczynać od samego początku. Poza tym, zakończenia zawsze wpadają do mojej głowy jako pierwsze.
2. Skąd czerpiesz inspirację na pisanie tego typu opowieści? Czy pojawią się tam chociażby drobne sceny z twojego życia?
Oczywiście, że tak. Wiele rzeczy mnie inspiruje, niedługo opiszę to w swoich wskazówkach na blogu. (trzykropkinienawisci.blogspot.com) Do napisania „Cienia” zainspirował mnie serial „Słodkie kłamstewka”, a także wydarzenia wyrwane z mojego życia.
Caro lajn
1. Gdybyś miała zamienić swoje życie z życiem jednego z bohaterów twoich książek, kogo byś wybrała? :)
Cassie McGie, ale tylko życie,haha! W końcu miała wszystko, czego chciała. Była jedynie zepsuta pod względem charakteru i tego nie chciałabym po niej dziedziczyć. Mam i chciałabym cały czas mieć poczucie wartości pieniądza oraz doceniać to, co mam. Cassie tego brakowało.
Aga New
1. Co byś zrobiła gdybyś obudziła się w ciele Caitlin? Chodzi nie tylko o wygląd al o całe jej życie o fakt posiadania swojego "cienia".
Nie popełniłabym błędu Caitlin, zapewne od razu pobiegłabym na policję. Nie szukam tego typu wrażeń, jakie miała moja bohaterka.
2. Gdyby była możliwość zmienienia zakończenia "Pułapki" w inny sposób, zrobiłabyś to?
Nie sądzę.
3. Jakie były twoje myśli gdy wszyscy pod koniec 2 części cienia układali różne zakończenia, siedzieli i rozmyślali nad kartami. Robili różne plakaty z powiązaniami itp. Jak się czułaś i co myślałaś widząc to?
Czułam się wspaniale. Wiem, że mnie i czytelników łączy specjalna więź, a to najlepsze co spotyka autora. Uwielbiam czytać Wasze teorie spiskowe i widzieć, jak się udzielacie w sprawie opowiadania. Mam wtedy świadomość, że wykonałam kawał dobrej roboty i wciągnęłam Was w swój wir zagadek.
M42Prince
1. Czy znalazła się Pani kiedykolwiek w tytułowej pułapce? Jak Pani z niej wybrnęła?
Na szczęście nie i wątpię, że chciałabym się w takiej znaleźć.
natalia.szynkiewicz
1. Co było twoją inspiracją do napisania "Cienia"? Jakiś film, książka, zdarzenie czy po prostu wyobraźnia? A może coś innego?
Odpowiedziałam wyżej. :)
2. Kiedy postanowiłaś spisać swoje myśli (zacząć pisać na poważnie)? Wiem że myśleć o czymś to jedno, a spisać to w książkę to drugie- znacznie trudniejsze zadanie. Jak to wyglądało u ciebie? <3
Nigdy nie planowałam wydać „Cienia”. Były to w pewnym sensie marzenia i chciałam się dowiedzieć czy mam jakąś szansę, dlatego pisałam do wydawnictw, ale otrzymywałam same negatywne odpowiedzi lub mało satysfakcjonujące np. Musi Pani zmienić imiona i miejsca na polskie. Dopiero, gdy Wydawnictwo Pearlic samo zaproponowało mi współpracę, uwierzyłam w siebie i zaczęłam ostro pracować nad „Cieniem” i „Pułapką”. Samo pisanie opowiadań w bardziej „poważny” sposób zaczęłam pod koniec gimnazjum.
Aga New
1. Co byś zrobiła gdybyś obudziła się w ciele Caitlin? Chodzi nie tylko o wygląd al o całe jej życie o fakt posiadania swojego "cienia".
Nie popełniłabym błędu Caitlin, zapewne od razu pobiegłabym na policję. Nie szukam tego typu wrażeń, jakie miała moja bohaterka.
2. Gdyby była możliwość zmienienia zakończenia "Pułapki" w inny sposób, zrobiłabyś to?
Nie sądzę.
3. Jakie były twoje myśli gdy wszyscy pod koniec 2 części cienia układali różne zakończenia, siedzieli i rozmyślali nad kartami. Robili różne plakaty z powiązaniami itp. Jak się czułaś i co myślałaś widząc to?
Czułam się wspaniale. Wiem, że mnie i czytelników łączy specjalna więź, a to najlepsze co spotyka autora. Uwielbiam czytać Wasze teorie spiskowe i widzieć, jak się udzielacie w sprawie opowiadania. Mam wtedy świadomość, że wykonałam kawał dobrej roboty i wciągnęłam Was w swój wir zagadek.
M42Prince
1. Czy znalazła się Pani kiedykolwiek w tytułowej pułapce? Jak Pani z niej wybrnęła?
Na szczęście nie i wątpię, że chciałabym się w takiej znaleźć.
natalia.szynkiewicz
1. Co było twoją inspiracją do napisania "Cienia"? Jakiś film, książka, zdarzenie czy po prostu wyobraźnia? A może coś innego?
Odpowiedziałam wyżej. :)
2. Kiedy postanowiłaś spisać swoje myśli (zacząć pisać na poważnie)? Wiem że myśleć o czymś to jedno, a spisać to w książkę to drugie- znacznie trudniejsze zadanie. Jak to wyglądało u ciebie? <3
Nigdy nie planowałam wydać „Cienia”. Były to w pewnym sensie marzenia i chciałam się dowiedzieć czy mam jakąś szansę, dlatego pisałam do wydawnictw, ale otrzymywałam same negatywne odpowiedzi lub mało satysfakcjonujące np. Musi Pani zmienić imiona i miejsca na polskie. Dopiero, gdy Wydawnictwo Pearlic samo zaproponowało mi współpracę, uwierzyłam w siebie i zaczęłam ostro pracować nad „Cieniem” i „Pułapką”. Samo pisanie opowiadań w bardziej „poważny” sposób zaczęłam pod koniec gimnazjum.
Daria S
1. Jak to jest pisać w tak młodym wieku, czy rówieśnicy biorąc pod uwagę fakt, że potrafią być "uciążliwi" nie dokuczali Pani?
Szczerze mówiąc, nie odczuwam tego typu presji ze strony ludzi. Wręcz przeciwnie – gdy ktoś dowiaduje się, że mam na swoim koncie wydaną książkę, jest pod wrażeniem i nie może zrozumieć, jak w takim młodym wieku mogę mieć takie poważne myślenie i skupiać się na tego typu rzeczach. Każdy uważa mnie za dojrzałą, ale wtedy myślę sobie, że nie znają mnie zbyt dobrze, haha!
2. Co chciałaby Pani powiedzieć młodym, ambitnym osobom, które również w swoich czterech ścianach zgrabnie posługują się piórem, jednak obawiają się upublicznić swoje prace?
1. Jak to jest pisać w tak młodym wieku, czy rówieśnicy biorąc pod uwagę fakt, że potrafią być "uciążliwi" nie dokuczali Pani?
Szczerze mówiąc, nie odczuwam tego typu presji ze strony ludzi. Wręcz przeciwnie – gdy ktoś dowiaduje się, że mam na swoim koncie wydaną książkę, jest pod wrażeniem i nie może zrozumieć, jak w takim młodym wieku mogę mieć takie poważne myślenie i skupiać się na tego typu rzeczach. Każdy uważa mnie za dojrzałą, ale wtedy myślę sobie, że nie znają mnie zbyt dobrze, haha!
2. Co chciałaby Pani powiedzieć młodym, ambitnym osobom, które również w swoich czterech ścianach zgrabnie posługują się piórem, jednak obawiają się upublicznić swoje prace?
Powiedziałabym: Więcej wiary w siebie i 'Nie od razu Rzym zbudowano'. Ja również zaczynałam od samego zera i dołożyłam ciężkiej pracy żeby dojść na szczyt. Także nie poddawać się, być cierpliwym i walczyć do końca.
martucha180
1. Czym jest dla Pani SŁOWO?
Czymś, dzięki czemu mogę przekazać swoje odczucia i emocje.
2. Pisanie książek wymaga lekkiego pióra. Jak z jego lekkością było w czasach szkolnych, kiedy zaczynała pani pisać? Jak Pani wypracowania oceniali poloniści – co chwalili, a co krytykowali? Czy widzieli w Pani talent literacki czy wręcz przeciwnie?
Nie wiem, jak w podstawówce czy w gimnazjum, ale w liceum moja polonistka na pewno nie widziała we mnie żadnego talentu. Sądzę, że gdyby teraz usłyszała, że wydałam książkę, roześmiałaby się głośno i uznała to za dobry żart. Trzy lata liceum były dla mnie prawdziwą udręką, właśnie przez język polski, który wcześniej był moim ulubionym przedmiotem.
Jeśli chodzi o lata gimnazjalne lub podstawówkowe, niewiele pamiętam, ale jedna z polonistek widziała we mnie talent recytatorski. Występowałam również w wielu przedstawieniach. A jeśli chodzi o wypracowania, były to zazwyczaj czwórki i piątki, ale zdarzało mi się mieć również słabsze prace.
Nawet, kiedy na mojej głowie spoczywały matury, nigdy nie brakowało mi weny na gryzmolenie w Wordzie. Wolałam pisać, niż się uczyć. Cóż.. zostało mi to do dziś, haha!
Krystyna
1. Jestem ciekawa jak przebiega twoja praca twórcza, czy masz stałe godziny w których piszesz, czy piszesz gdy masz natchnienie?
Piszę tylko, kiedy mam natchnienie. Kiedyś pisałam pod presją dodawania rozdziałów, ale mój tryb życia zmienił się i sama uznałam, że to źle wpływa na moje pisanie. Nie chcę się wypalać.
2. Czy pisanie jest dla Ciebie przyjemnością, spełnieniem a może czymś innym?
To ucieczka od rzeczywistości, a także możliwość przelania targających mną emocji na papier/plik w komputerze. I sprawia mi to ogromną przyjemność.
weronikagutarowska
1. Skąd taki pomysł na książkę? Spontaniczny czy raczej złożony?
Spontaniczny, zazwyczaj każdy pomysł pojawia się spontanicznie.
2. Czy czytelnicy są dla Pani dużym wsparciem? Czy czytając wszystkie komentarze te pozytywne i negatywne cieszy się Pani z takiego odbioru?
Czytelnicy są dla mnie wszystkim, jeżeli chodzi o pisanie. To dzięki nim znalazłam się w takim miejscu, w jakim jestem teraz i dzięki nim zostałam zauważona. Zawsze będę za to wdzięczna. Ich pozytywny odbiór motywuje mnie do dalszego pisania.
3. Czy według Pani definicją szczęścia są pieniądze czy rodzina, a może podróże?
Miłość i przyjaźń. Jeśli są, wszystko inne może również się pojawić.
4. Co jest najważniejsze w Pani życiu kariera czy rodzina?
Rodzina.
Gab riela
1. Jak pani zareagowała, kiedy po raz pierwszy zobaczyła swoją książkę na półce w księgarni, a nie jako opowiadanie w Internecie?
Krzyczałam, piszczałam, skakałam i płakałam ze szczęścia. Nie mogłam uwierzyć, że trzymam w rękach swoją książkę, coś na co pracowałam dwa lata.
2. Dowiedziałam się, że lubi Pani fotografować. Czy ma Pani swój specjalny typ, jeśli chodzi o utrwalanie chwil na zdjęciach, którym jest na przykład rodzina? A może fotografuje Pani naturę czy przedmioty?
Kiedyś fotografowałam o wiele częściej, prawie codziennie i miałam swój typ – Ludzi, zwierzęta. Teraz niestety dopiero wracam do tej pasji po długiej przerwie i ponownie chcę odkryć siebie oraz to, co sprawia mi największą przyjemność i w czym mogę ukazać siebie jak najlepiej.
3. Czy spośród wszystkich bohaterów Pani książek jest jakaś szczególna postać, którą darzy Pani silniejszym uczuciem - nienawiścią, miłością, uwielbieniem, ogromnym współczuciem? Jeśli tak, to jaka i dlaczego?
Alexander Walden zawsze będzie postacią, do której będę miała wielki sentyment, a to dlatego że wykreowałam go na osobę, która kiedyś dużo dla mnie znaczyła. Teraz wiele się zmieniło, ale Alexander jest bohaterem, do którego zawsze będę miała słabość i będzie przywoływał wiele wspomnień.
julkasz7
1. Czy jest ktoś, kto przypomina Pani (osobowością) jednego z głównych bohaterów serii Cienia?
Pewnie! Każdy z bohaterów ma pewne cechy osobowości odziedziczone po moich znajomych (tych, których uważam za przyjaciół, a także tych, za którymi nie przepadam).
2. Czy w swoich książkach opisuje Pani sytuacje, które miały miejsce, czy może sytuacje jako niespełnione pragnienia lub marzenia?
I takie, i takie. Trochę tego, trochę tamtego. Odkąd pierwszy raz zajęłam miejsce pasażera w aucie, kręci mnie szybka jazda! Także sceny z samochodami piszę z przyjemnością wyobrażając sobie, jak sama siedzę na miejscu Alexandra Waldena i dociskam pedał gazu do podłogi.
3. Wyobraża sobie Pani ekranizację swojej książki, jeśli tak, kto miałby główną rolę?
1. Czym jest dla Pani SŁOWO?
Czymś, dzięki czemu mogę przekazać swoje odczucia i emocje.
2. Pisanie książek wymaga lekkiego pióra. Jak z jego lekkością było w czasach szkolnych, kiedy zaczynała pani pisać? Jak Pani wypracowania oceniali poloniści – co chwalili, a co krytykowali? Czy widzieli w Pani talent literacki czy wręcz przeciwnie?
Nie wiem, jak w podstawówce czy w gimnazjum, ale w liceum moja polonistka na pewno nie widziała we mnie żadnego talentu. Sądzę, że gdyby teraz usłyszała, że wydałam książkę, roześmiałaby się głośno i uznała to za dobry żart. Trzy lata liceum były dla mnie prawdziwą udręką, właśnie przez język polski, który wcześniej był moim ulubionym przedmiotem.
Jeśli chodzi o lata gimnazjalne lub podstawówkowe, niewiele pamiętam, ale jedna z polonistek widziała we mnie talent recytatorski. Występowałam również w wielu przedstawieniach. A jeśli chodzi o wypracowania, były to zazwyczaj czwórki i piątki, ale zdarzało mi się mieć również słabsze prace.
Nawet, kiedy na mojej głowie spoczywały matury, nigdy nie brakowało mi weny na gryzmolenie w Wordzie. Wolałam pisać, niż się uczyć. Cóż.. zostało mi to do dziś, haha!
Krystyna
1. Jestem ciekawa jak przebiega twoja praca twórcza, czy masz stałe godziny w których piszesz, czy piszesz gdy masz natchnienie?
Piszę tylko, kiedy mam natchnienie. Kiedyś pisałam pod presją dodawania rozdziałów, ale mój tryb życia zmienił się i sama uznałam, że to źle wpływa na moje pisanie. Nie chcę się wypalać.
2. Czy pisanie jest dla Ciebie przyjemnością, spełnieniem a może czymś innym?
To ucieczka od rzeczywistości, a także możliwość przelania targających mną emocji na papier/plik w komputerze. I sprawia mi to ogromną przyjemność.
weronikagutarowska
1. Skąd taki pomysł na książkę? Spontaniczny czy raczej złożony?
Spontaniczny, zazwyczaj każdy pomysł pojawia się spontanicznie.
2. Czy czytelnicy są dla Pani dużym wsparciem? Czy czytając wszystkie komentarze te pozytywne i negatywne cieszy się Pani z takiego odbioru?
Czytelnicy są dla mnie wszystkim, jeżeli chodzi o pisanie. To dzięki nim znalazłam się w takim miejscu, w jakim jestem teraz i dzięki nim zostałam zauważona. Zawsze będę za to wdzięczna. Ich pozytywny odbiór motywuje mnie do dalszego pisania.
3. Czy według Pani definicją szczęścia są pieniądze czy rodzina, a może podróże?
Miłość i przyjaźń. Jeśli są, wszystko inne może również się pojawić.
4. Co jest najważniejsze w Pani życiu kariera czy rodzina?
Rodzina.
Gab riela
1. Jak pani zareagowała, kiedy po raz pierwszy zobaczyła swoją książkę na półce w księgarni, a nie jako opowiadanie w Internecie?
Krzyczałam, piszczałam, skakałam i płakałam ze szczęścia. Nie mogłam uwierzyć, że trzymam w rękach swoją książkę, coś na co pracowałam dwa lata.
2. Dowiedziałam się, że lubi Pani fotografować. Czy ma Pani swój specjalny typ, jeśli chodzi o utrwalanie chwil na zdjęciach, którym jest na przykład rodzina? A może fotografuje Pani naturę czy przedmioty?
Kiedyś fotografowałam o wiele częściej, prawie codziennie i miałam swój typ – Ludzi, zwierzęta. Teraz niestety dopiero wracam do tej pasji po długiej przerwie i ponownie chcę odkryć siebie oraz to, co sprawia mi największą przyjemność i w czym mogę ukazać siebie jak najlepiej.
3. Czy spośród wszystkich bohaterów Pani książek jest jakaś szczególna postać, którą darzy Pani silniejszym uczuciem - nienawiścią, miłością, uwielbieniem, ogromnym współczuciem? Jeśli tak, to jaka i dlaczego?
Alexander Walden zawsze będzie postacią, do której będę miała wielki sentyment, a to dlatego że wykreowałam go na osobę, która kiedyś dużo dla mnie znaczyła. Teraz wiele się zmieniło, ale Alexander jest bohaterem, do którego zawsze będę miała słabość i będzie przywoływał wiele wspomnień.
julkasz7
1. Czy jest ktoś, kto przypomina Pani (osobowością) jednego z głównych bohaterów serii Cienia?
Pewnie! Każdy z bohaterów ma pewne cechy osobowości odziedziczone po moich znajomych (tych, których uważam za przyjaciół, a także tych, za którymi nie przepadam).
2. Czy w swoich książkach opisuje Pani sytuacje, które miały miejsce, czy może sytuacje jako niespełnione pragnienia lub marzenia?
I takie, i takie. Trochę tego, trochę tamtego. Odkąd pierwszy raz zajęłam miejsce pasażera w aucie, kręci mnie szybka jazda! Także sceny z samochodami piszę z przyjemnością wyobrażając sobie, jak sama siedzę na miejscu Alexandra Waldena i dociskam pedał gazu do podłogi.
3. Wyobraża sobie Pani ekranizację swojej książki, jeśli tak, kto miałby główną rolę?
Nie wyobrażam sobie w zupełności ekranizacji, ale nic dziwnego, nie wyobrażałam sobie nawet wydanej książki. Jednak gdyby takowa miała być, nie wiem czy znam kogokolwiek kto mógłby grać rolę Cienia. Chociaż Jamie Campbell Bower jest bardzo kuszący...
Weronika Kępińska
1. Miała Pani kiedyś myśl o przestaniu pisania?
Nawet ostatnio! Często brakuje mi weny i chciałabym od tego uciec, ale uświadamiam sobie, że wrócę bo za bardzo będzie brakowało mi pisania. W końcu robiłam sobie wiele przerw kilka lat temu, a teraz? Wydałam książkę. Gdzieś muszę uwalniać swoje myśli.
2. Skąd Pani czerpała pomysły na postacie, nowe rozdziały itd?
Odpowiedziane. :)
Aleksandra
Pytanie do treści - co skłoniło Cię do tego, aby uśmiercić w drugiej części główną bohaterkę?
Uważam, że w pewnym sensie ją uratowałam, a nie uśmierciłam. Caitlin przeżyła naprawdę dużo i czułam, że ona już chce odpocząć, a nadchodziły kolejne ciężkie czasy, przez które tak czy siak by nie przebrnęła. Pozwoliłam jej odejść i dałam jej spokój, na który zasłużyła.
glombiowska.karolina
1. Czy jest taki moment w jednej z książek, z którym się utożsamiasz lub jest dla ciebie znaczący w jakiś sposób? (Jeśli tak, to w jaki?)
Sceny w których Caitlin i Alex stawali naprzeciw siebie i mówili szczerze, co myślą. (np. scena w której Caitlin dowiedziała się, że Alex chce ją przehandlować w „Cieniu”, czy scena, gdy Alex zaprowadził ją do domku w którym się ukrywał w „Pułapce”) Wiele razy ja chciałam stanąć naprzeciwko osoby, z którą kojarzy mi się Alex i powiedzieć jej, co myślę, ale nigdy nie miałam odwagi.
2. Najgłupsza rzecz jaką chciałabyś zrobić w tej chwili?
Skoczyć na bungee. Serio, to moje małe marzenie.
3. Miałaś jakaś szaloną sytuację w trakcie pisania? Czy w nieodpowiedniej chwili wyciągnęłaś notatnik, bo w twojej głowie zaświtało "właśnie to"?
Głupio było pisać w szkole na zajęciach, kiedy koleżanka zaglądała przez ramię co robię. Nigdy nie lubiłam się dzielić swoimi przemyśleniami wrzuconymi do opowiadania.
izamarek8
1. Jeszcze przed wydaniem "Cienia", myślała już Pani o stworzeniu kolejnych jego części, czy opowieść ta miała być ostatecznie zakończona bez kontynuacji?
Cień miał mieć tylko jedną część. Za namową czytelników powstały dwie kolejne.
2. Myśli Pani, że Pani książki mają jakiś wpływ na życie czytelników? Czy mogą one zmienić ich postrzeganie bądź podejście do codziennych trudności i świata rzeczywistego?
Nie wiem, ale często moi czytelnicy piszą mi, że moja książka wiele dla nich znaczy i dużo zmieniła, więc to bardzo możliwe.
3. Czy w Pani rodzinie jest osoba, po której odziedziczyła Pani talent pisarski i która równym uczuciem co Pani, darzy literaturę i przejawia miłość do czytelnictwa?
Nie sądzę. Moja mama zawsze była dobra z polskiego, ale nie miała pociągu do pisania czy czytania książek. Za to tata lubi czytać książki wojenne.
Andżelika Maciejewska
1. Jak zmieniło się twoje życie od wydania pierwszej książki?
Nie zmieniło się, poza tym, że nie ukrywam się już, jeśli chodzi o pisanie. Cały czas jestem tą samą dziewczyna z marzeniami, które chciałabym spełniać.
2. Jesteś rozpoznawalna w miejscu publicznym?
Są osoby, które mnie poznają, ale rzadko podchodzą. Dostaje tylko wiadomości, że gdzieś mnie widziano, ale to tyle. Szkoda, bo chętnie bym porozmawiała. Nie raz spotykałam się z czytelnikami żeby uciąć sobie pogawędkę. Jestem takim samym człowiekiem jak inni nie ma co się wstydzić.
klaudiaskarbus
1. Dlaczego wybrałaś akurat Ashton'a do tej opowieści jako Cienia, był jakiś konkretny powód?
Jego dostrzegłam jako pierwszego w zespole i wybrałam go pod wpływem impulsu, czego nie żałuję.
2. Co czułaś gdy jakby "uśmierciłaś" Caitlin?
Ulgę
zabilimizolwia12
1. Jak radzisz sobie z hejtami, wyzwiskami niektórych czytelników? Denerwujesz się przed dodaniem kolejnego rozdziału, że coś ci nie wyjdzie, że komuś się nie spodoba?
Na początku ciężej było mi poradzić sobie z hejtem, ale po rozmowach z przyjaciółmi w końcu przestałam zwracać na nie uwagę i skupiałam się jedynie na konstruktywnej krytyce. Teraz hejty mnie bawią. Zrozumiałam, że ludzie muszą powypowiadać się anonimowo w sieci, kiedy potrzebują się wyżyć, bo im w życiu nie wyszło.. więc ich zdaniem – mi także nie powinno.
Proffessional Bookworms
1. Jaki radzi sobie Pani z motywacja do pisania? Przychodzi to pani trudno czy może jednak potrafi pisać Pani wręcz cały czas?
Kiedyś mogłam pisać bez przerwy i w nocy. Teraz wstaje do pracy na 5 rano więc na pewne rzeczy po prostu nie mogę sobie pozwolić, więc piszę również rzadziej. Ale są momenty, kiedy czuję natchnienie i zwyczajnie muszę coś napisać. A kiedy go niema, to cierpliwie czekam.
xxxdarcyxxx
1.Czy ma Pani w planie napisanie podobnej książki o takim gatunku? Jak tam to niech Pani coś nam zdradzi? ;)
Chciałabym, ale na razie powiem tyle, że to opowiadania, które kiedyś istniały na wattpadzie.
Są osoby, które mnie poznają, ale rzadko podchodzą. Dostaje tylko wiadomości, że gdzieś mnie widziano, ale to tyle. Szkoda, bo chętnie bym porozmawiała. Nie raz spotykałam się z czytelnikami żeby uciąć sobie pogawędkę. Jestem takim samym człowiekiem jak inni nie ma co się wstydzić.
klaudiaskarbus
1. Dlaczego wybrałaś akurat Ashton'a do tej opowieści jako Cienia, był jakiś konkretny powód?
Jego dostrzegłam jako pierwszego w zespole i wybrałam go pod wpływem impulsu, czego nie żałuję.
2. Co czułaś gdy jakby "uśmierciłaś" Caitlin?
Ulgę
zabilimizolwia12
1. Jak radzisz sobie z hejtami, wyzwiskami niektórych czytelników? Denerwujesz się przed dodaniem kolejnego rozdziału, że coś ci nie wyjdzie, że komuś się nie spodoba?
Na początku ciężej było mi poradzić sobie z hejtem, ale po rozmowach z przyjaciółmi w końcu przestałam zwracać na nie uwagę i skupiałam się jedynie na konstruktywnej krytyce. Teraz hejty mnie bawią. Zrozumiałam, że ludzie muszą powypowiadać się anonimowo w sieci, kiedy potrzebują się wyżyć, bo im w życiu nie wyszło.. więc ich zdaniem – mi także nie powinno.
Proffessional Bookworms
1. Jaki radzi sobie Pani z motywacja do pisania? Przychodzi to pani trudno czy może jednak potrafi pisać Pani wręcz cały czas?
Kiedyś mogłam pisać bez przerwy i w nocy. Teraz wstaje do pracy na 5 rano więc na pewne rzeczy po prostu nie mogę sobie pozwolić, więc piszę również rzadziej. Ale są momenty, kiedy czuję natchnienie i zwyczajnie muszę coś napisać. A kiedy go niema, to cierpliwie czekam.
xxxdarcyxxx
1.Czy ma Pani w planie napisanie podobnej książki o takim gatunku? Jak tam to niech Pani coś nam zdradzi? ;)
Chciałabym, ale na razie powiem tyle, że to opowiadania, które kiedyś istniały na wattpadzie.
2. Gdyby nie pisanie czym by Pani się teraz zajmowała?
Sądzę, że nic by się nie zmieniło.
Joanna Mikulec
1. Nie od dziś wiadomo, że pisanie równa się feerią różnorodnych emocji - od pozytywnych po negatywne. A jak Ty się czułaś pisząc obie powieści? Jak ogólnie działa na Ciebie pisanie? Czy oczekujesz czegoś od pisania, czy przychodzi ono Ci całkiem łatwo?
Nic w życiu nie przychodzi łatwo. Pisząc muszę wracać do momentów z życia, o których chciałabym zapomnieć. Ale także wracam wspomnieniami do dobrych chwil, które z przyjemnością opisuję i nadają one kolorów mojej opowieści.
2. W pisaniu to jest najlepsze, że można ponieść się fantazji, stworzyć swój własny świat, swych bohaterów jakich się żywnie podoba i ogółem mówiąc - wszystko. Ty już masz za sobą pierwsze koty za płoty ;). Stworzyłaś swój świat i bohaterów tak jak chciałaś. Ale czy chętnie zamieniłabyś się rolami ze swoją główną bohaterką? Czy aby na pewno chciałabyś żyć w tym wymyślonym przez Ciebie świecie?
Niekoniecznie. Patrząc na wydarzenia, w jakich uczestniczyła moja bohaterka, wolałabym zdecydowanie zostać przy swojej drodze życiowej i z nikim się nie zamieniać. Jest mi dobrze, tak jak jest.
Izabela Raszka
1. Jaka jest Pani ulubiona potrawa? Załóżmy, że proces napisania i wydania książki to potrawa. Jakie według Pani powinna mieć składniki?
Dużo przypraw, żeby pozostawiała po sobie jakiś ślad. Każda dobrze przyprawiona potrawa smakuje wyśmienicie. To taki mały tajnik kucharza.
Sądzę, że nic by się nie zmieniło.
Joanna Mikulec
1. Nie od dziś wiadomo, że pisanie równa się feerią różnorodnych emocji - od pozytywnych po negatywne. A jak Ty się czułaś pisząc obie powieści? Jak ogólnie działa na Ciebie pisanie? Czy oczekujesz czegoś od pisania, czy przychodzi ono Ci całkiem łatwo?
Nic w życiu nie przychodzi łatwo. Pisząc muszę wracać do momentów z życia, o których chciałabym zapomnieć. Ale także wracam wspomnieniami do dobrych chwil, które z przyjemnością opisuję i nadają one kolorów mojej opowieści.
2. W pisaniu to jest najlepsze, że można ponieść się fantazji, stworzyć swój własny świat, swych bohaterów jakich się żywnie podoba i ogółem mówiąc - wszystko. Ty już masz za sobą pierwsze koty za płoty ;). Stworzyłaś swój świat i bohaterów tak jak chciałaś. Ale czy chętnie zamieniłabyś się rolami ze swoją główną bohaterką? Czy aby na pewno chciałabyś żyć w tym wymyślonym przez Ciebie świecie?
Niekoniecznie. Patrząc na wydarzenia, w jakich uczestniczyła moja bohaterka, wolałabym zdecydowanie zostać przy swojej drodze życiowej i z nikim się nie zamieniać. Jest mi dobrze, tak jak jest.
Izabela Raszka
1. Jaka jest Pani ulubiona potrawa? Załóżmy, że proces napisania i wydania książki to potrawa. Jakie według Pani powinna mieć składniki?
Dużo przypraw, żeby pozostawiała po sobie jakiś ślad. Każda dobrze przyprawiona potrawa smakuje wyśmienicie. To taki mały tajnik kucharza.
2. Kim jest Paulina Klecz?
Zwykłą dziewczyną z marzeniami, chcącą podróżować po świecie i czerpać z życia jak najwięcej.
Anewiz
1. Czy należy Pani do osób, które żyją cieniami przeszłości? Czy zdarza się Pani nie móc iść na przód dopóki takie cienie nie zostaną rozwiązane i pokonane? Czy raczej należy Pani do osób, które idą śmiało przez życie nie oglądając się za siebie?
Często cofam się do przeszłości i ciężko jest mi ją zamknąć oraz zostawić za sobą, ale cały czas nad tym pracuję.
2. Gdyby musiała Pani wybrać- w ramach kary- czy wolałaby Pani znaleźć się w pułapce uczuciowej czy takiej dosłownej, zaplanowanej pułapce, w którą złapałby Panią jakiś zbir i w niej przetrzymywał?
Sama nie wiem, obie opcje nie brzmią korzystnie, ale chyba pułapka uczuciowa byłaby dla mnie trudniejszą, ponieważ cierpiałabym psychicznie i duchowo.
Iza Nowak
Jaką dałaby Pani radę młodym osobom, które zaczynają pisanie opowiadań o podobnej tematyce jak "Cień"?
Radziłabym mieć masę cierpliwości do siebie oraz czytelników, kiedy będą prosić o kolejne rozdziały. Nie powinno się pisać pod presją. To ma być dla nas rozrywka i oderwanie od rzeczywistości, nie praca.
Zwykłą dziewczyną z marzeniami, chcącą podróżować po świecie i czerpać z życia jak najwięcej.
Anewiz
1. Czy należy Pani do osób, które żyją cieniami przeszłości? Czy zdarza się Pani nie móc iść na przód dopóki takie cienie nie zostaną rozwiązane i pokonane? Czy raczej należy Pani do osób, które idą śmiało przez życie nie oglądając się za siebie?
Często cofam się do przeszłości i ciężko jest mi ją zamknąć oraz zostawić za sobą, ale cały czas nad tym pracuję.
2. Gdyby musiała Pani wybrać- w ramach kary- czy wolałaby Pani znaleźć się w pułapce uczuciowej czy takiej dosłownej, zaplanowanej pułapce, w którą złapałby Panią jakiś zbir i w niej przetrzymywał?
Sama nie wiem, obie opcje nie brzmią korzystnie, ale chyba pułapka uczuciowa byłaby dla mnie trudniejszą, ponieważ cierpiałabym psychicznie i duchowo.
Iza Nowak
Jaką dałaby Pani radę młodym osobom, które zaczynają pisanie opowiadań o podobnej tematyce jak "Cień"?
Radziłabym mieć masę cierpliwości do siebie oraz czytelników, kiedy będą prosić o kolejne rozdziały. Nie powinno się pisać pod presją. To ma być dla nas rozrywka i oderwanie od rzeczywistości, nie praca.
~~ * ~~
W imieniu swoim i czytelników mojego bloga, dziękuję Paulinie za udzielenie niezwykle interesującego wywiadu :)
Nagrodę w postaci pakietu książek ''Cień'' oraz ''Pułapka'' otrzymuje:
Nagrodę w postaci pakietu książek ''Cień'' oraz ''Pułapka'' otrzymuje:
Cyrysia
Gratulacje :) świetny wywiad powstał :)
OdpowiedzUsuńGratuluję, wywiad bardzo interesujący:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i obszerny wywiad. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńJak zwykle świetny wywiad. Gratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej. A wywiad świetny :). Może kiedyś skuszę się na książki autorki. Póki co jednak mam inne plany czytelnicze. Ale będę miała na uwadze ;).
OdpowiedzUsuńSkok na bungee głupotą? Raczej szaleństwem :) Fajny wywiad.
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyni!
Uśmiercenie bohaterki i ulga? To musiała być zła bohaterka :P
OdpowiedzUsuńŚwietny wywiad :D
Pozdrawiam.
Super !
OdpowiedzUsuńKonkurs nie miał trwać do dziś, do północy, a wynik miał być podany 9 kwietnia?
OdpowiedzUsuńO który konkurs chodzi?
UsuńJeśli o wywiad konkursowy z autorką, to wszystko jest zgodnie z planem: http://cyrysia.blogspot.com/2016/03/konkurs-poznaj-mnie-lepiej-paulina-klecz.html
Myślałam, że w pamięci Pani będzie bardziej malownicze miasto, typu kraków :)
OdpowiedzUsuń