Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno
Kirsty
Moseley
Wydawnictwo: HarperCollins
Polska
liczba stron: 351
Ocena: 5-/6
~~ * ~~
Od ośmiu lat co wieczór chłopak z domu naprzeciwko zakrada się przez okno do mojej sypialni i zasypiamy niewinnie przytuleni. Gdyby Jake wiedział, że Liam spędza u mnie każdą noc, chybaby go zabił. Liam to największe szkolne ciacho. Szaleją za nim wszystkie dziewczyny, a on zmienia je jak rękawiczki.
Nie mogę go rozgryźć. W dzień zachowuje się jak megadupek, a w nocy jest ciepły i kochany. Wiem, że nie mogę się w nim zakochać – związki Liama nie trwają dłużej niż kilka nocy...
Kirsty Moseley odniosła ogromny sukces, publikując swoje powieści w Internecie. W ciągu kilku lat sprzedały się w oszałamiającej licznie 720 000 egzemplarz, a sama autorka porównywana jest do bestselerowych pisarek: Anny Todd, Colleen Hoover i Jennifer L.Armentrout. „Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno” pierwotnie był publikowany na stronie Wattpad i szybko zyskał ogromny rozgłos. Toteż autorka postanowiła wydać swój debiut za pomocą selfpublishing. W 2012 roku książka dostała się do dziesiątki finalistów konkursu na najlepszą powieść Young Adult przeprowadzanego przez portal Goodreads.
Postanowiłam przekonać się osobiście, w czym tkwi fenomen tej powieści. I śmiało mogę napisać, że już wiem, dlaczego odniosła taki sukces. Moim zdaniem posiada wszystko to, co młody czytelnik lubi najbardziej w powieściach młodzieżowych, czyli nietuzinkową fabułę, ciekawych bohaterów, słodki wątek miłosny oraz ludzkie dramaty pomieszane ze smutkiem, rozgoryczeniem, a często i agresją. Ja w każdym razie jestem zadowolona z lektury, chociaż zdaje sobie sprawę z tego, iż ma swoje braki i niedociągnięcia.
Nie spotkałam się jeszcze z takim pomysłem na fabułę. Szesnastoletnia Amber naznaczona piętnem okrutnych wydarzeń z dzieciństwa, ma problemy z kontaktem fizycznym. Jedynymi osobami, które mogą ją dotykać są mama, brat Jake oraz starszy o dwa lata Liam, który mieszka po sąsiedzku. Osiem lat temu Liam był świadkiem jej załamania i od tamtej pory, co noc przychodzi do jej sypialni i śpi z nią w jednym łóżku, by zapewnić Amber namiastkę bezpieczeństwa. Nikt nie wie o tej ich dziwnej tradycji. Przez te lata stali się sobie naprawdę bliscy, mimo to ich znajomość nigdy nie wyszły poza ramy prawdziwej przyjaźni. Jednak Amber czuje, że to powoli zaczyna się zmieniać. Jak dalej potoczą się losy tych bohaterów? Autorka stworzyła banalny wątek miłosny, który wręcz ocieka lukrem. Ale przyznam szczerze – wcale mi to nie przeszkadzało. Przeciwnie. Z przyjemnością obserwowałam kiełkujące uczucie między nastolatkami. Podobały mi się ich wzajemnie przycinki, żarty, dogryzanie, które z biegiem czasu przemieniły się w czułość, troskę i zaangażowanie. Ma to swój niezaprzeczalny urok.
Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani, choć jednocześnie pełni skrajności i sprzeczności. Osobiście polubiłam Amber, chociaż czasami zachowywała się jak rozwydrzona małolata, ale bywały momenty, kiedy wykazywała się niezwykłą dojrzałością. Przeżywałam na równi z nią jej problemy, współczułam i kibicowałam, by wszystko dobrze się skończyło. Także Liam zdobył moją niekłamaną sympatię. Mimo iż odgrywa rolę flirciarza, podrywacza i palanta, to jednak potrafi być stały w uczuciach. I to się ceni. Trochę zabrakło mi rozbudowania postaci drugoplanowych, zwłaszcza pokazania ich od psychologicznej strony.
Bardzo ważną kwestią, którą autorka poruszyła w swojej książce, jest problem przemocy domowej. Jesteśmy świadkami kilku brutalnych scen pełnych wyzwisk, pogardy i chorej nienawiści, co boleśnie uświadamia nam wszystkim, że ludzie nie zawsze są tacy, na jakich wyglądają. Gdyby nasz wzrok przenikał fasady domów, czekałyby nas nieoczekiwane niespodzianki. Ale co najgorsze, domowy terror tworzy głębokie blizny w psychice ofiary i czasami potrzeba wielu lat, by dojść do równowagi po traumatycznych przeżyciach.
Lektura tej powieści była dla mnie przyjemną rozrywką. Znalazłam w niej zarówno trochę humoru, romantyzmu, jak i smutnych czy niepokojących sytuacji. Dużym plusem jest prosty język, wartka akcja i narracja prowadzona przez Amber i Liama, która daje lepszy wgląd w życie nastolatków. A najbardziej zadowolona jestem z zakończenia. Właśnie tak je sobie wyobrażałam.
Podsumowując: To współczesna, choć nieco bajkowa historia o młodzieńczej miłości, przyjaźni, oddaniu i konfrontacji z przeszłością. Wciąga, ekscytuje, porusza, i pozwala mieć nadzieję, że sprawiedliwość, choć nierychliwa - prędzej czy później dopadnie każdego, kto tylko dopuści się jakiegoś przewinienia. Serdecznie polecam wszystkim zainteresowanym.
***
Wydawnictwo HarperCollinsPolska
Uwielbiam tą książkę :)
OdpowiedzUsuńooo chcę przeczytać:D
OdpowiedzUsuńMyślę, że mi także ta lektura dostarczyłaby rozrywki :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś po nią siegne, ale jak na razie inne czekają;)
OdpowiedzUsuńTytuł książki już podsunęłam córci, zawsze coś nowego do czytania. :)
OdpowiedzUsuńBajkowe historie też czasem czytam ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie ta powieść jest jak pięknie opakowany prezent, który ma szkaradne, rozczarowujące i mdłe wnętrze. Słodycz, szybka akcja, zero chemii... nadal cierpię po tym rozczarowaniu, bo tak wiele oczekiwałam.
OdpowiedzUsuńZapisuję ją sobie ;)
OdpowiedzUsuńJedyne, co już mnie nudzi w tych książkach to te śmieszne, oklepane tytuły "Chłopak, który..." "Dziewczyna, która..." ... no dla mnie to już jest nudne.
OdpowiedzUsuńAle za to fabuła zapowiada się ciekawie, więc może się skuszę :)
http://miqaisonfire.wordpress.com
Myślę, że mogę polecić ją Paulinie, która już wcześniej była nią zainteresowana.
OdpowiedzUsuńOpinie o tej książce są różne. Pomyślę jeszcze o tym czy ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMam w planach tę książkę ;) Przyznam szczerze, że jak ją zobaczyłam po raz pierwszy to właśnie okładka przesądziła o tym, że chcę ją przeczytać :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że chętnie poznam tę książkę, bo wydaje się całkiem niezła.
OdpowiedzUsuńNa 100% sięgnę! :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszam do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Wow, muszę kupić i przeczytać. Bardzo lubię takie książki. Może nie powinnam się przyznawać bo mam już 22 lata ale kurcze :D lubię i tyle.
OdpowiedzUsuńCzytałam dużo recenzji tej książki, ale nie specjalnie mnie zainteresowała. Obecnie mam inne plany czytelnicze.
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgnę, bo to literatura dla młodzieży.
OdpowiedzUsuńJestem trochę ciekawa tej historii, ale obawiam się, że przesłodzony wątek miłosny nie przypadnie mi do gustu. W zasadzie jestem pewna, że tak będzie, więc chyba powinnam sobie odpuścić czytanie tej powieści.
OdpowiedzUsuńCoś, co koniecznie muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńTen tytuł moja Wiktoria sobie zażyczyła, jestem ciekawa jakie jej odczucia będą po przeczytaniu :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu zastanawiam się nad sięgnięciem po tę powieść i dopiero Twoja recenzja zdecydowała, że jestem na "TAK" :)
OdpowiedzUsuńmodnaksiazka.blogspot.com
Z chęcią przeczytam :)Ja miałam Ktoś taki jak ty i również mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńMiło się czyta jeśli ktoś lubi przesłodzone, mało ambitne historie. Fabuła prezentuje poziom znany z blogów młodszych nastolatek. Większości osób, które przeczytały wiele powieści z tego gatunku, ta pozycja wyda się banalna, naiwna i zawierająca mnóstwo niedociągnięć. Nie jest to książka bardzo źle napisana, ale z pewnością też nie dobrze. Szkoda na nią czasu, skoro można przeczytać inne z podobną, lecz dużo bardziej dopracowaną historią.
OdpowiedzUsuńCzytałam już sporo recenzji tej książki i przyznam, że mnie one bardzo zachęcają do tej lektury.
OdpowiedzUsuńBajkowo, spodobałaby mi się ::)
OdpowiedzUsuńNie mam na razie ochoty na banalny, nastoletni wątek miłosny...
OdpowiedzUsuńChyba się raczej nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam tę książkę, chociaż nie okazała się dla mnie jakimś hitem czy coś w tym stylu. No i bohaterowie byli zdecydowanym jej plusem :>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com/
Fabuła tej książki zdaje się być bardzo oryginalna, ale mam obawy przed jej pewną bajkowością. Może kiedyś się skuszę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRaczej to książka nie dla mnie, ta młodzieńcza miłość za bardzo przypomina mi "Ocalenie Callie i Kaydena", które nie przypadło mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tym, że poruszony został w niej wątek przemocy. To mnie bardziej do niech zachęca. W wolnej chwili jeśli tylko wpadnie mi w ręce z chęcią przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale jakoś nie przekonuje mnie do siebie ta książka. Może kiedyś się przełamię i po nią sięgnę. Zwłaszcza, że twoja recenzja jak najbardziej mnie do niej przekonuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
swiat-pelen-liter.blogspot.com
Piękna i bardzo przyjemna lektura. Mnie oczarowała ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam ostatnio książkę o przemocy domowej i długo nie mogłam się otrząsnąć.
OdpowiedzUsuńKolejna recenzja, która przekonuje mnie do tej książki. Muszę koniecznie przeczytać ;) Wpadnij do mnie. Może znajdziesz coś ciekawego ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
W dzień mega dupek, a w nocy czuły i kochany? Biorę w ciemno! :) Rozejrzę się i chętnie przeczytam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńLubię czasem poczytać coś lekkiego i romantycznego. Będę miała tą pozycję na uwadze ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!